Moim skromnym zdaniem anoreksja to kolejna moda pustaków, dziewczyn które nie mają ani swojego życia ani jakichkolwiek zainteresowań. Oczywiście to również zaburzenie psychiczne, ale dlaczego dziwnym trafem najczęściej trafia na osoby o mentalności blachary?
@Ujek: To mamy trochę inne doświadczenia. Ja znałam w życiu kilka dziewczyn z zaburzeniami odżywiania (anoreksja i bulimia), i żadna z nich nie była blacharą. Wręcz przeciwnie, były to bardzo dobrze uczące się dziewczyny, jedne z lepszych w klasie. I znając je jestem praktycznie pewna, co je wpędziło w te choroby - ich rodzice. Tacy w typie, że kiedy przynosisz piątkę ze szkoły, to oni się pytają czemu nie szóstka, albo
@Yavanna: Chodziłam do gimnazjum z taką anorektyczką, którą ojciec potrafił zlać, jak obcięła włosy. Nie wolno jej było mieć własnego zdania, nic zrobić bez pozwolenia, oglądać tego nie, czytać tamtego też nie, cały dzień zaplanowany z góry przez tatusia. A że była gruba, to efekty głodówki nawet spotkały się z aprobatą otoczenia (ojciec nawet nie zauważył, a skąd). Sama przyznała, że jej waga była po prostu jedyną dziedziną, którą mogła kontrolować.
@kuleczka69: A to nasza wina, że albo niektórym kobietom nie chce się nic ze sobą robić (a tłuszczu do przyzwoitego poziomu da się pozbyć tylko wiąże się to ze sporą pracą) albo im odbija i robią z siebie szkielety bo nie potrafią żyć ze swoimi kompleksami ?
łał... udało ci się jednak wcisnąć politykę, choć trzeba przyznać, że wymagało to ostrego nagimnastykowania się.
ps: nie, nie jestem ani fanem, ani antyfanem Tuska, jakiegokolwiek polityka byś tam wcisnął, otrzymałbyś taki sam komentarz. nie byłoby go gdybyś napisał po prostu "bezgraniczna miłość do polityków".
Komentarze (137)
najlepsze
Bynajmniej. Jest chora to jej problem, niech się martwi ona i jej bliscy. Jeszcze by tylko brakowało "ustawowego" rozwiązania...
Powinni się zainteresować, przede wszystkim, rodzice.
łał... udało ci się jednak wcisnąć politykę, choć trzeba przyznać, że wymagało to ostrego nagimnastykowania się.
ps: nie, nie jestem ani fanem, ani antyfanem Tuska, jakiegokolwiek polityka byś tam wcisnął, otrzymałbyś taki sam komentarz. nie byłoby go gdybyś napisał po prostu "bezgraniczna miłość do polityków".