Nie zgadzam się z jednym: panom przy władzy, świadomość iż zostali wybrani nie przez 50%, ale 15% społeczeństwa nie obciąża sumień. Dalej będą kraść i rozwalać ten kraj.
Więc potencjalne skutki niegłosowania są moim zdaniem przesadzone - na pewno nie spowodują napływu "świerzej krwi" - stara krew jest tam zbyt dobrze zakorzeniona.
Uważam, że taka kontestacja i bojkotowanie wyborów to ignorancja.
Demokracja jest jak każda inna gra, która ma zasady. Wybieramy z pośród kandydatów do władzy, mało tego sami też możemy kandydować. By to zrobić trzeba do tej "gry" przystąpić. Bojkotujący wybory dają legitymizację grupie glosującej w wyborach. A ostatecznie wybranym władzom przez tych głosujących. Nie zabranie głosu w dyskusji oznacza, że nie masz zdania i nie interesuje cię dana kwestia. Podobnie w wyborach - nie głosujesz tzn. nic cię to nie obchodzi, pozwalasz decydować za siebie. Nie podoba ci się coś to zabierasz głos w dyskusji/idziesz głosować. Jeśli żaden kandydat ci nie pasuje oddajesz głos nie ważny - dokonujesz mimo wszystko wyboru. Jest to odnotowane. Świetne byłoby gdyby była opcja "żaden z powyższych". A ideałem już byłaby demokracja bezpośrednia, lecz tu potrzeba mądrego i świadomego społeczeństwa, które szuka jakiegoś wyjścia z patowej sytuacji, a nie wrzeszczy: "ja tak się nie bawię".
Wprowadzić okręgi jednomandatowe, wtedy ludzie będą głosować na 'swojego' człowieka, a nie na partię, proste - jeden mandat na jeden powiat powiedzmy. Jeśli dany poseł nie będzie walczył w sejmie za swój okręg lub w ogólnym rozrachunku będzie niewarty oddania głosu w kolejnych wyborach wtedy, ludzie wybiorą ich nowego przedstawiciela.
Tylko weź tu tych popaprańców z Wiejskiej zmuś, żeby to wprowadzili.
1. Tylko nie badzcie teraz hipokrytami, bo co wybory wrecz sracie pod siebie zeby wygonic innych do glosowania (choc dopiero co dowod dostaliscie). "xD" Anegdotka: Moj kolega specjalnie wrocil z urlopu zeby zaglosowac na PO a gdy mowilem mu ze ja nie glosuje, bo uwazam ze to teatrzyk dla choloty to prawie lzy w oczach mu sie pojawily. No jak to? Przeciez Prawdziwy Polak ma taki obowiazek!
"gdyby frekwencja była żenująco niska, np rzędu 10%? Oznaczałoby to, że wygrana partia nie jest wybrana przez cały naród, tylko przez jego malutką część, więc na pewno z woli ludu w końcu ustąpi."
I w jaki sposób zostaną ich następcy wyłonieni? Wybiorze ich ten Naród, który przez lata odwyknie od głosowania?
"nie są jeszcze obarczeni układami, nie mają znajomości – na początku są wojownikami o dobro państwa."
Gdyby wybory mogły coś zmienić zostałyby zakazane. tylko rewolucja wyjście na ulice miast i bunt społeczny mogą spowodować że ci na górze zrozumieją że to oni są dla nas nie na odwrót i zaczną sie liczyć z ludzmi rewolucja jest blisko !!!!
Komentarze (93)
najlepsze
Więc potencjalne skutki niegłosowania są moim zdaniem przesadzone - na pewno nie spowodują napływu "świerzej krwi" - stara krew jest tam zbyt dobrze zakorzeniona.
Demokracja jest jak każda inna gra, która ma zasady. Wybieramy z pośród kandydatów do władzy, mało tego sami też możemy kandydować. By to zrobić trzeba do tej "gry" przystąpić. Bojkotujący wybory dają legitymizację grupie glosującej w wyborach. A ostatecznie wybranym władzom przez tych głosujących. Nie zabranie głosu w dyskusji oznacza, że nie masz zdania i nie interesuje cię dana kwestia. Podobnie w wyborach - nie głosujesz tzn. nic cię to nie obchodzi, pozwalasz decydować za siebie. Nie podoba ci się coś to zabierasz głos w dyskusji/idziesz głosować. Jeśli żaden kandydat ci nie pasuje oddajesz głos nie ważny - dokonujesz mimo wszystko wyboru. Jest to odnotowane. Świetne byłoby gdyby była opcja "żaden z powyższych". A ideałem już byłaby demokracja bezpośrednia, lecz tu potrzeba mądrego i świadomego społeczeństwa, które szuka jakiegoś wyjścia z patowej sytuacji, a nie wrzeszczy: "ja tak się nie bawię".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Partie_polityczne_Polski
http://planktonpolityczny.blox.pl/html
Tylko weź tu tych popaprańców z Wiejskiej zmuś, żeby to wprowadzili.
2. Nie ma czegos takiego
I w jaki sposób zostaną ich następcy wyłonieni? Wybiorze ich ten Naród, który przez lata odwyknie od głosowania?
"nie są jeszcze obarczeni układami, nie mają znajomości – na początku są wojownikami o dobro państwa."
Wypisz wymaluj: Samoobrona :-))))
Komentarz usunięty przez moderatora