Najbogatszy 1% posiada teraz połowę światowego bogactwa
Według nowego raportu, najbogatszy 1 procent światowej populacji posiada obecnie ponad połowę światowego bogactwa.
aboel3z z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 562
Według nowego raportu, najbogatszy 1 procent światowej populacji posiada obecnie ponad połowę światowego bogactwa.
aboel3z z
Komentarze (562)
najlepsze
Zatem zanim pomyślisz o zabieraniu złemu Bezosowi weź pod uwagę, że prędzej to ty zostaniesz rozkułaczony.
Gdzie postawisz granicę i kto jej dopilnuje, kiedy przyjdą po ciebie.
Ale czego ja oczekuje od wykopu i domorosłych ekonomistów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ProjektGdansk:
Mordowana? W samych tylko Chinach do klasy średniej awansowało więcej ludzi niż liczyła ona w USA i EU.
https://knowledge4policy.ec.europa.eu/foresight/topic/growing-consumerism/more-developments-relevant-growing-consumerism_en
@ProjektGdansk:
W USA spada ale to wynika w utraty uprzywilejowania amerykańskiej gospodarki.
W Polsce rośnie zamożność społeczeństwa w tym rośnie klasa średnia.
System podatkowy to mamy akurat najbardziej sprzyjający klasie średniej w EU:
Przy przychodzie 100k oddajesz państwu (NFZ+ZUS+PIT) ~29%, przy 200k ~24%, przy 500k ~21%.
1) okradanie inflacją biedoty
2) udzielanie bogatym taniego kredytu pod inwestycje, które kurczą się dzięki inflacji, co czyni ich jeszcze bogatszymi - bo oddają mniej niż pożyczyli, a przy tym mają owoce inwestycji
To wina pustego pieniądza a nie kapitalizmu
Nie bierzesz pod uwagę czynnika globalizacji.
Gdybyś taki sam wykres narysował dla Europy Środkowej, Chin czy paru innych krajów Azji to byś zobaczył gdzie podziały się te owoce wzrostu produktywności które na twoim wykresie zniknęły z majątku "zwykłego" Amerykanina.
Nieprzypadkowo ten rozjazd na dobre zaczął się w momencie Chiny się otworzyły na świat, a potem ZSRR upadł i w efekcie ogromne obszary globu zaczęły się po prostu rozwijać szybciej niż
Dlatego ja właśnie sądzę że odejście od standardu złota nie ma nic do rzeczy w kontekście tego rozjazdu produktywności z zarobkami w USA. Realne zarobki klasy średniej w USA stoją w miejscu za ostatnie 40 lat, ale w tym samym czasie jakiś miliard ludzi (Azja i Europa Środkowa) powiększyło swoje realne dochody kilkukrotnie, wychodząc z ubóstwa do klasy średniej.
Ktoś każe ludziom kupować na Amazonie?
Problem kapitalizmu jest taki, że nie chodzi w nim o capite, czyli głowę tylko kapitał.
Koncentracja kapitału jest taka, że nie ważne gdzie kupisz na końcu pieniążki trafiają do, w uproszczeniu jednego worka.
Ziemniaki możesz jeszcze kupić u sąsiada Janusza, ale elektroniki już nie.
Szansa, że Janusz rozwinie na ziemniakach
Komentarz usunięty przez moderatora
Po prostu będąc bogatym nie trzeba się za bardzo starać nawet żeby się bogacić dalej, tak została ta maszyna skonstruowana przez
I potem tak jest - a co tam telewizor za 15 tysięcy, niech somsiad widzi, przecież mam 3 miliony to grosze. A co tam, mogę sobie w końcu pozwolić na auto za 200 tysięcy z salonu, full pakiet. Nie będzie milioner jeździł 10 letnim gratem.
Problem w tym, że ta druga grupa poza nielicznymi jednostkami istnieje głównie w naszych głowach, a pierwsza jak najbardziej istnieje.
Obyśmy nie dotarli do momentu, gdzie największe korporacje będą już na tyle silne, że rządy
Tutaj masz opisane znane nazwiska https://www.facebook.com/offtopowo/posts/1067430180426063
Żeby nie było - socjalizm uważam za zły system.
@VanQator: Z ekonomicznego punktu widzenia to bez sensu, bo lepiej te pieniądze zainwestować niż wydać na niepotrzebne (mi) bułki. Wyłącznie z humanitarnego ma sens.
@Anton_Chigurh: żaden system nie działa dopóki ludzi możesz przekupić łapówkami. Kapitalizm byłby idealny, gdyby nie to że władza państwowa nie jest rozdzielna od korporacji - a chodzi na ich smyczy. Korporacja posmaruje komu trzeba i państwo wprowadza przepisy niszczące konkurencję korporacji.
Dlatego tak długo jak ludzie będą przekupni, tak długo żaden system nie
problemem jest tylko "lobbowanie" ze strony korpo, by tworzyć ekosystem przyjazny wielkiemu biznesowi, kosztem wszystkich innych. to że korpo produkuje tanio na końcu świata, to nie znaczy że ty masz tanio. jeżeli korpo zatruwa
@lonegamedev: zarabianie, a posiadanie to zupełnie osobna kwestia. Majątek powinno się liczyć pod względem zgromadzonego kapitału, a nie zarobków.
jak śmiesz paróweczkowy kucu! Dobrzy politycy wydrukują pieniążki i wszystko będzie dobrze.
Może bez bajecznych luksusów, ale jak odłożysz to coś tam świata też zobaczysz, samochód sobie kupisz, może nie nówka ale jakiś paroletni też się znajdzie. Jest powszechny dostęp do internetu więc w zasadzie każdy człowiek ma nieograniczoną barierę rozwoju
Nie każdy ma przeciętne cele w życiu (nic w tym złego), ale korporacje mają obecnie cel #!$%@?ć całą konkurencję i dyktować warunki, żebyś nie miał nawet możliwości się pokazać na "wolnym rynku" po tych kursach, bo albo cię wykupią albo zgnoją. Ewentualnie możesz posłusznie #!$%@?ć, trochę zarobić, ale nie brać większego udziału w rozdziale owoców swojej pracy.
Państwa są coraz słabsze wobec siły korposów,
@KelThuzad2020: Ja p..., jak kompletnie niewolniczą mentalność trzeba mieć, aby coś takiego napisać?
ogromne bogactwa sa kumulowane szybko na podstawie wyzysku innych i kropka
w ogole takie cos jak "minimalna krajowa" powstało przez wyzysk
Niestety rządy i korporacje dążą do tego by te dysproporcje tylko się powiększały - dla nich najlepsza opcja to te 1-2% ultra bogatych i 98% biedoty. Wtedy będą nami rządzić jakby byli bogami.
@Miniu30: Chiny są "spoza układu" i tam światowa polityka nie ma takiego wpływu jak w "zachodniej" cywilizacji.
jestem w 1% najbogatszych na swiecie.
Polowa wykopków nawet nie zdaje sobie sprawy w jak dobrej sytuacji sa i dlaczego 1% posiada polowe bogactwa. Bo bogactwo jest wzgledne.
Na Filipinach ludzie nie maja prawie nic, a wielu z nich zyje sobie szczesliwie, ma co do garnka wlozyc i niczego wiecej nie potrzebuje.
@Dentka7: nie wiem czy można traktować poważnie tę stronkę - czy wpiszesz 100000zł, czy 10000000000zł nadal 1% będzie bogatszy
Nie jest najgorsza dyskusja na ten temat, ale najgorsze są zwykle argumenty jednej i drugiej strony:
- Jedna strona chciałaby dowalić 1% najbogatszych najlepiej podatek 99%
- A druga znowu chciałaby mam wrażenie ich zwolnić z podatków, żeby zostali jeszcze większymi molochami-monopolistami
A może coś pomiędzy? Nie doyebywać bogatym 99% podatku tylko może przy np. 50 milionach zysku
Problem taki ze 99% najbiednieszych krzyczy "NIE!" bo jak to tak ze 1% najbogatszych dorobil sie "ciezka" praca i teraz maja oddawac to za free?
Tacy ludzie klaszcza gdy kardashiany wydadza 500k na ubranko do pieska a wysmiewaja bezdomnych na ulicy
Od 15 lat
I te twoje "chwalesie" mozna odebrac jako copypaste albo jakies brednie, bo robiac dokladnie to samo co ty nie da sie stwierdzic czy pomoze czy nie.
I samo to ze czlowiek nie wybiera gdzie i kiedy sie urodzi, czy w biednej czy