Kucharze przeżywają dramat. "Nie robię świąt, bo nie mam za co"
![Kucharze przeżywają dramat. "Nie robię świąt, bo nie mam za co"](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1608378313eh635VviPbNdQyuwBdshEt,w300h194.jpg)
– Mam zaległości w czynszu i u przedstawicieli. Jestem na ostatnim zakręcie – mówi Marika z Gdyni, właścicielka niewielkiej restauracji. Kucharze Bartłomiej i Dawid, również z Trójmiasta, dodają, że pracy
- #
- #
- #
- 242
- Odpowiedz
Komentarze (242)
najlepsze
Jeszcze sylwestra wyprawi z Marylą, Golcami i Zenkiem.
Za hajs podatnika baluj.
Skoro dziewczyna ( Marika ) twierdzi że ma zaległości w czynszu to wniosek jeden: #!$%@? właściciel. Mógłby czynsz obniżyć/zrezygnować `z czynszu to #!$%@? nie; wiadomo: nowy suvik musi być.........
Jak ja pogardzam takimi #!$%@?.............
Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.
Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).
A
Komentarz usunięty przez moderatora
Zamknąć lokal i przenieść się do mobilnego punktu gastronomicznego lub produkować dania zestawowe w puszkach, słoikach i sprzedawać online.
Mam jeszcze jedno rozwiązanie ale to już jest płatne.