Awantury w podziemnych garażach. 'Oddam koło, jak zapłacisz mi za parking'
Awantury o zajmowanie miejsc w garażach podziemnych nie należą do rzadkości. Jak sobie z tym radzić?
szalony_onanista z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 479
Awantury o zajmowanie miejsc w garażach podziemnych nie należą do rzadkości. Jak sobie z tym radzić?
szalony_onanista z
Komentarze (479)
najlepsze
I kasujemy po 50 zł, nawet jak ktoś stał pół dnia. W tym roku 14 osób.
Swoja droga, u mnie ma publicznym parkingu rysuja auta tylko z samej tylko zazdrosci, jesli ktos kupi lepsze auto, a nie daj Boze ma dwa auta. Pelna patola. Jak ktos wychowa sie w takiej dzielnicy to
10 lat mieszkałem na takim osiedlu, miałem miejsce w głębi parkingu i ktoś mi je zajął może ze dwa razy. Ale koledze się poszczęściło (jak na początku sądził) i dostał miejsce tuż przy wjeździe na parking.
Ewentualnie kolczatkę w połowie miejsca zamontować np. przykleić do miejsca i chowa ją się np. za pomocą klucza a jak nie to elo nara.
Kolejne rozwiązanie to zainwestować w paleciaka do auta, wyprowadzić na środek garażu takie auto, swoje zaparkować i potem zgłosić źle zaparkowane auto do zarządcy parkingu, będzie
To ze monitoring jest to nic co? Jak zrobisz to nie uszkadzajac auta to co najwyżej moga bąka puścić.