J. Karnowski z wPolityce we wczesnogomułkowskim stylu planuje państwo policyjne

"Potrzebujemy w istocie pilnej i wyraźnej konsolidacji państwa i jego struktur. Potrzebujemy takiej polityki, która wzmocni jego sprawczość, i jego realne możliwości działania. Zębatki muszą nachodzić na siebie, muszą wzajemnie wzmacniać swoją moc."

[Jariii]

Komuno wróć. Tam ZOMO i WRON działało jak sprawna naoliwona maszyna. Co prawda też nie działała gospodarka, no ale wizja wymaga ofiar ¯\_(ツ)_/¯

[eoneon]

J.Karnowski kto to K---a jest w ogóle

@Kruszyn99: Skoro siedzi po prawicy to chyba ważny.

[Czeski-]

@Kruszyn99: bolszewik, hiena dekady.

[eoneon]

Nie da się złamać ani obłaskawić DNA pewnych środowisk; po pięciu latach to już oczywiste. A jeśli nie da się złamać ani obłaskawić, to trzeba znaleźć inne sposoby na zmianę sytuacji. Owszem, często bardzie ryzykowne, ale przynajmniej dające nadzieję na sukces

Jako komentarz muzyczny: Jacek Kaczmarski - "Marsz intelektualistów" o roli publicystyki Daniela Passenta podczas Stanu Wojennego (to jest w większości złożone z jego tekstów, pewnie Karnowskich też dałoby się wyśpiewać).

[rezoner]

A ja chciałem wrzucić to - apropo poświęcania gospodarki dla realizowania swojej wizji :)

Niepotrzebna jest do tego żadna filozofia,

Żeby wiedzieć, że stworzenia akt – wymaga ofiar.

Cóż dopiero, gdy się tworzy nowe świata zręby,

Kiedy składa się ofiary i popełnia błędy.

[drMuras]

Po tym kiedy ludzie zaczęli się odwracać od prasy kilkanaście lat temu, dziennikarze każdej ze stron sporu politycznego ulegli ogromnej radykalizacji aby emocjami podsycać sprzedaż i klikalność. Wiele artykułów to dziś gownoburze wokół tego co powiedział jeden polityk do drugiego i co o tym sądzi jakiś dziennikarz czy celebryta. Ci którzy wczoraj walczyli z hejtem i nienawiścią dziś zachęcają do używania nienawistnej mowy bo taka jest prawda etapu. Dla mnie dziennikarze zaczynają

[shiromaru]

@drMuras: W przypadku niektórych pewnie tak, ale akurat u Karnowskich to moim zdaniem nie jest radykalizacja, tylko zwykły koniunkturalizm.

[shiromaru]

@drMuras: Są dobre media i to dla każdej nieradykalnej opcji, ale brak chwytliwych tytułów i emocjonalnego charakteru publikowanych treści sprawia, że są mniej popularne niż typowe popłuczyny. Z godnych polecenia mógłbym wymienić:

Dla liberałów:
Kultura Liberalna
Res Publica

[R.....e]

Błagam, zróbmy,referendum i podzielmy Polskę, bo nie uznaję takich ludzi za swoich rodaków.

[spoogie]

@Rabke: Coraz bardziej się do tego skłaniam. Tego się nie da posklejać.

[kontos_stelio]

@Rabke: co do podziału się zgadzam bo to jedyna opcja, żeby ludzie normalni w tym kraju mieszkali wspólnie odsiewając homo sovieticusy. Problem jest niestety taki, że niejednokrotnie ten podział nie jest geograficzny. To co różnicuje ludzi w tym kraju to wieś vs miasto. Więc chyba lepszą opcją byłoby dążenie do większej autonomii ośrodków miejskich, bo ciężko taką granicę po prostu wyznaczyć, żeby każdy był zadowolony. Jedynie podkarpacie jest kompletnie do

[Kismeth]

Największym sukcesem pisowców jest to, że ich wyborcy uwierzyli, że są antykomunistyczni, gdzie tak naprawdę są najbardziej komunistycznym ugrupowaniem w sejmie po 1989 roku. Ich większość pomysłów jest żywcem wyrwanych z PZPR-u i centralnego planowania wszystkiego.

[jagoda_m89]

( ͡° ͜ʖ ͡°)

[PieronWoBistDu]

: A co policja ma robić żebyście byli zadowoleni? Zastrzelić prezesa

@Gorzki_stulejarz: hm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[asperger15k]

@Gorzki_stulejarz: Nie jest nieuczciwa. Jest zła.

[R.....e]

@spere:

[DzikiDziadzior]

@Rabke: ok, na zdjęciu kaczyński a po lewej to kto?

[Zoodiak]

Takie "wykopy" są potrzebne, aby nikt nie miał wątpliwości, do czego obecnie zmierza pisowski zamordyzm. Pod maską demokratów i patriotów kryje się żerujący na cierpieniu katobolszewik, którego jedynym celem jest przywrócenie poprzedniego ustroju. Etap końcowy mesjanistycznej idei, która stworzyła to monstrum.

Jest to zbiorowa choroba psychiczna narodu polskiego, chęć powtórzenia historii, przepracowania tych traum jeszcze raz, ale aby tym razem "władza była po naszej stronie". Warto zwrócić uwagę jak władza po kolei

[kociooka]

Dla mnie dużo bardziej niepokojący jest ten cytat:

Nie da się złamać ani obłaskawić DNA pewnych środowisk; po pięciu latach to już oczywiste. A jeśli nie da się złamać ani obłaskawić, to trzeba znaleźć inne sposoby na zmianę sytuacji. Owszem, często bardziej ryzykowne, ale przynajmniej dające nadzieję na sukces, i jednocześnie chroniące rzecz w polityce również bardzo cenną, czyli godność.

On to bardzo eufemistycznie ujął: „inne sposoby na zmianę sytuacji”.

[eoneon]

@kociooka: Dodałem w pierwszym komentarzu, ale został przykryty innymi.

Brzmi jak nawoływanie do Nowej Berezy, takiej na XXI wiek:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Miejsce_Odosobnienia_w_Berezie_Kartuskiej

[michau6211]

Nie rozumiem dlaczego to kogokolwiek dziwi. Przecież PiS i wielbiący go ludze większość życia spędzili w komunie, to są ludzie którzy nie rozumieją dzisiejszego świata i jego problemów. Dla nich komuna to był prostszy świat, gdzie wszystko było państwowe, a większość rzeczy można było załatwić za wódkę ze znajomym. Nie było tego obrzydliwego "zachodu", nic nie było, ale wszystko było hehe - nie znacie tego?
Świat, który premiował drobnych cwaniaczków i ludzi

[eoneon]

@michau6211: Bracia Karnowscy to rocznik '76. Ale fakt, żywioł, któremu służą, to demograficznie to, co opisujesz.

Rzeczywistość PRL nigdy tak naprawdę nie została opowiedziana. Dlatego ci, którzy jej nie znają, łatwo ją idealizują. Staje się dla nich alternatywą dla kapitalizmu, o którym wiedzą, jak bardzo potrafi być krwiożerczy, zachłanny i niesprawiedliwy. Nie spełnił ich oczekiwań. Zamiast nagradzać wykształcenie dobrze płatną pracą na bezpiecznym etacie, często oferuje śmieciówki i bezrobocie. Dla wybranych, z zaakceptowaną przez banki zdolnością, ma trzydziestoletnią pętlę kredytu hipotecznego. Młodzi doskonale wiedzą, dlaczego im się kapitalizm nie podoba, bo na własnej skórze poznali jego wszystkie wady. Z kolei pokolenie ich rodziców wyidealizowało niewidzialną rękę rynku, bo w PRL niedużo o wolnym rynku wiedzieliśmy. Wielu młodych chętnie zastąpiłoby dzisiejszy wolny rynek widzialną ręką państwa, bo nie doświadczyło na własnej skórze, jak ich rodzice, co państwo potrafi.

Młodzi tęsknią do takiego państwa jak PRL, które każdemu „dawało” mieszkanie i pracę, w którym wszyscy byli „równi”. Łatwo jest marzyć, kiedy brakuje wiedzy. Łatwo oceniać rzeczywistość, o której się tak naprawdę nie ma pojęcia. Internet jest pełen opinii – sądzę, że ich autorami są ludzie młodzi – że w PRL mieliśmy wspaniałe zakłady pracy, które potem pozamykał zły Leszek Balcerowicz. Pozamykał, choć produkowały niezłe rzeczy, które – dzięki RWPG (Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, należały do niej państwa bloku wschodniego) – mogliśmy eksportować na cały świat. Granica ignorancji nie istnieje.

Trzeba w końcu odrobić tę lekcję. W zawodowym życiu nigdy nie miałam poczucia, że muszę światu przekazać coś tak ważnego, by napisać o tym książkę. Jednak teraz myślę, że trzeba pokazać, jak naprawdę funkcjonowała socjalistyczna gospodarka w życiu zwykłych ludzi. Dlaczego, choć Polacy nie są głupsi od Niemców i Francuzów, nie potrafiliśmy wyprodukować nawet papieru toaletowego? Dlaczego ulubionemu dziś zajęciu, czyli grillowaniu, mogliśmy się oddawać dopiero po 1989 roku? Dlaczego z tą musztardą i octem na półkach to prawda. Filmy Barei na te pytania nie odpowiadają, cenzura by nie pozwoliła. A młodzi, jak widać, nie zadają sobie dziś takich pytań.

Spróbuję przypomnieć, do czego prowadzi wszechwładza polityków, których nie krępuje prawo, bo stworzyli je „pod siebie”. Nie przejmując się przy tym trójpodziałem władzy, bo go znieśli. Polityków, którzy byli spętani jedynie ideologią i przekonaniem, że „władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”.Przy takim paradygmacie na demokrację po prostu nie było miejsca, byłaby dla nich zagrożeniem. Wolne wybory zmiotłyby ich władzę, więc nie mogli do nich dopuścić. Porównywanie obecnej Polski do PRL jest rażącym nadużyciem, bo nie są podobne, ale porównanie paradygmatów tamtejszej

[michau6211]

@eoneon: Tak, ten mój post to dość duże uproszczenie, bo w każdym reżimie, znajdą się oportuniści i karierowicze, którzy za odpowiednią rządową opłatą zrobią i powiedzą wszystko...
Jednak ogólny przekaz który produkują, trafia głównie do tych, którzy ciągle żyje w nostalgii do czasów PRL-u.