Lockdown w Polsce w oparciu o dane zebrane przez internautę...?
Czy hobbystyczne zajęcie dziewiętnastolatka może mieć wpływ na działanie całego Rządu w walce z pandemią? Wiele wskazuje na to, że tak. Michał Rogalski z Łodzi stworzył ogromną bazę danych na temat pandemii w Polsce, na bazie której powstają naukowe analizy. Te z kolei wykorzystał Premier...
maciejkiner z- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
* rząd ma bazę i jej nie udostępnia - ale w takim razie czemu korzysta z modeli UW? Skoro ma własne dane, to powinien mieć też własne modele oparte na własnych danych, a nie na danych zbieranych metodą chałupniczą -
Ale obecnie w każdych Srajowicach wielkich Politechnika Uniwersytet i że dwa albo trzy instytuty i nikt nic?
Wojsko też nikt nic?
NFZ nic?
Think Tanki nic?
Szpitale (te z centrami badawczymi) też #!$%@? nie?
Go dlaczego teraz wszystkie profesury doktury łordynatury śmieją się z rządu? No przecież oni powinni na wyprzódki wyskakiwać ze swoimi arkuszami teraz
A rząd POWINIEN je zbierać. Na tych analizach powinien opierać swoje działanie. Nie na wolontariuszach nie wiadomo skąd i o nie wiadomo jakiej metodologii. Rząd powinien zebrać do tego eksperta czy nawet grono ekspertów, którzy powinni analizować te dane. Po to mają sanepidy, szpitale i wszelkie inne jednostki aby właśnie takie dane gromadzić i analizować i w
Ja to wszędzie powtarzam jak mantrę bo rzad wymienia się bardzo prosto. Cyk i wymieniony.
A tu cała struktura zwana państwem składa się z zadowolonych z siebie #!$%@?ów i jest zepsuta.
Michał Dworczyk do nowego stażysty:
- Ty świeżak słuchaj no masz bojowe zadanie. Robisz tak: wchodzisz tam na ten twitter ministra zdrowia i jedziesz do tyłu i szukasz wszystkie codziennie tam te ilości przypadków. I to bierzesz z każdego dnia i wpisujesz do eksela, ok? I to z podziałem na województwa, to zwróć uwagę. No. I potem zrób z tego jaki tam wykres czy kołowy czy jakoś
W artykule Komputerświata-Onetu nie ma żadnego konkretu na ten temat, są tylko mgliste domysły i pytania, na które czytelnicy sami sobie odpowiadają, jak im pasuje.