Władza się przeliczyła. Spodziewała się polaryzacji, a ludzie okazują jedność
Jeśli rolnicy idą dziś z kobietami, przyłączają się kibice, policjanci, to już jest sprzeciw wobec autorytarnej władzy. Władzy, która się przeliczyła. Spodziewała się polaryzacji społecznej, a tu ludzie okazują jedność - mówi w wywiadzie Agnieszka Graff, amerykanistka z OSA UW i...
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 120
- Odpowiedz
Komentarze (120)
najlepsze
Rolnicy na ulicach byli zanim władza uruchomiła temat aborcji. Całe branże są wyłączone z działalności na podstawie rozporządzeń – niektóre od pół roku, pojawiło się kilka nowych podatków, wszystko to w magicznym stanie wyjątkowym, który nim formalnie nie jest. Działania z ostatnich dni są raczej obliczone na kontrolowane wywołanie przesilenia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zresztą w 89 na wykopie też bym czytał komentarze, że nie jest za PZPR, ale z Wałęsą na pewno nie pójdzie bo to kapuś i kretyn.
@wojtas_mks: Postulaty wolnościowe zrealizowano wszystkie a z postulatów typowo pracowniczych mamy chociażby soboty wolne od pracy (nie dla wszystkich oczywiście). Ponadto Solidarność to nie była jakaś jednolita organizacja pod względem pomysłów na gospodarkę a już na pewno nie możesz twierdzić, że socjalne postulaty z 1980 roku przetrwały w całości do 1989 roku.
100 osób z ponad 30 tys którzy wtedy protestowali pokojowo, czyli 1 na 300. Debile są w każdej grupie.
Żeby było jasne, nie jestem zwolennikiem karakana, a wręcz przeciwnie,
Kibice w zaleznosci kogo spytamy. albo popieraja, albo bija protestujacych. jest to grupa spoleczna bez zadnych liderow oprocz lokalnych na miasto i kazdy moze miec inne zdanie.
masa policji wczoraj w warszawie podczas wielkiego marszu. rozkazy wykonywane ksiazkowo. ale kilka policjantek bilo brawo przed kamerami kilka dni wczesniej wiec cala policja przeciwko rzadowi.
gdzie tu jednosc przeciwko rzadowi? zakop.
Zakop.
Nie tyle władza, co po prostu wierni Kaczyńskiemu ludzie trwający w ślepym zaufaniu do niego i bezgranicznej lojalności wobec jego wizji Polski. Trzeba mieć nadzieję, że niektórzy z nich zrozumieją, że Kaczyński zwariował - czyli popadł w polityczną paranoję po stanięciu twarzą w twarz z największym kryzysem jaki już dotknął Polskę (a dopiero dotknie porządnie) po 89 roku. Mogą to zrozumieć wówczas,