Zabójca nekrofil z Poznania. Wpadł przez kawałek papieru przy rozkopanej mogile.
Napadał i zabijał kobiety albo chcąc zdobyć ich narządy, wykopywał z grobów zwłoki. Potem narządy przyszywał do manekinów, z którymi współżył. W ten sposób poznański nekrofil Edmund Kolanowski, cierpiący od dziecka na zaburzenia psychiczne, zaspokajał popęd seksualny.
Verthil z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
- Odpowiedz
Komentarze (145)
najlepsze
Gdzie są wtedy kiedy widzą, że dzieciom dzieje się krzywda? Prześledziłam trochę kryminalnych spraw seryjnych morderców. To zawsze były ofiary, ludzie latami traumatyzowani, ludzie którym nikt nie pomógł kiedy im działa się krzywda, ludzie których zawiódł system.
"Być może ta straszna historia nigdy by się nie wydarzyła, gdyby nie dzieciństwo Kolanowskiego, jego zaburzenia psychiczne i odrzucenie. Ojciec, po pobycie w obozie w Oświęcimiu, po wojnie pił i bił. Również matka niespecjalnie darzyła go miłością. Swoją uwagę skupiała na zmarłym synku, starszym bracie Edmunda. Małego Edka zabierała ze sobą na cmentarz, gdzie rozpamiętywała stratę dziecka.
W kolejnych latach chłopiec miał coraz poważniejsze kłopoty. Trudności w nauce, powtarzanie klas, chrosty i strupy na twarzy, odrzucenie przez otoczenie. Z zaburzeniami psychicznymi trafiał do różnych ośrodków. Tam, po raz kolejny, zetknął się ze śmiercią, ze zwłokami, bo po sąsiedzku mieściło się prosektorium. Widok zwłok z czasem zaczął mu służyć do zaspokajania fantazji seksualnych. Kradł także damską bieliznę, ubierał się w nią – spełniał swoje potrzeby tak, jak potrafił. Przeszedł próbę samobójczą, został odratowany."
Z jednej strony, psychiatria straciła duże możliwości po egzekucji Kolonowskiego, ale z drugiej... Kara śmierci służy określonym celom, które w wyniku tej konkretnej egzekucji zostały zdecydowanie osiągnięte.
Fikołek losu.
@Mikko_Shy_Finnish_Fox: Głodnemu chleb na myśli.
Serio każdy ciekawy wpis i znalezisko potraficie o obrzydzić i upolitycznić.
Tak się kończy brak opieki psychiatryczno-psychologicznej.
@Variv: tak mówisz? Raczej bierność rodziców. Nikt z nim nie poszedł do psychologa.
@Mescuda: tzn?
@Steczny: Postępowy, tolerancyjny młodzienieć z tęczową flagą na FB XD