@Bonanzaa: No to Cię zaskoczę, ale ja też kiwam głową, jak mnie jakiś kierowca przepuszcza, po prostu dziękuję mu za to, że trzyma się przepisów i pozwala mi przejść.
Pamietam jak raz jadąc autem przepuściłem przez pasy starszego Pana w kapeluszu idącego ze swoją małżonką. Starszy Pan gestem podziekowania zdjął dżentelmeńsko z głowy kapelusz, polepszył mi humor na cały dzień tym gestem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Chlopak_jak_z_plakatu: Bardzo często piesi dziękują uprzejmym kierowcom. Sam spotykam się z tym prawie codziennie. Niby drobny gest, a obu stronom (pieszemu i kierowcy) poprawia się samopoczucie.
Raczej nic niesamowitego, u nas co prawda nie ma czegoś takiego jak kłanianie się ale ludzie często podnoszą rękę albo kiwają głową. Swoją drogą zawsze mnie to dziwi, bo jako kierowca uważam, że to mój psi obowiązek się zatrzymać i nie rozumiem jak ktoś mi jeszcze za to dziękuje. Pewnie kwestia tego, że kierowcy na drogach mało kiedy się zatrzymują i stąd uważa się to za jakiś miłą rzecz, a nie coś
@Murasame: Takie podziękowanie to po prostu okazanie wdzięczności, którą można mieć niezależnie od tego, czy wynikała z obowiązku, czy nie. Ba, osobiście powiedziałbym nawet, że to bardzo dobrze, że wielu ludzi postrzega to za wyraz dobrej woli kierowcy, a nie obowiązku. Już mamy taką grupę ludzi, którzy uznają to za obowiązek kierowcy, aby ich przepuścił. Nazywamy je świętymi krowami ( ͡°͜ʖ͡°)
#!$%@? panowie, że u nas nie ma kultury.... Może Wam samym brakuje. Mi jak się ktoś przed przejściem zatrzyma to może nie ukłon robię, ale kiwnę głową z podziękowaniem i szybko przechodzę, by kierowcy nie tracili więcej czasu. Co do zasady wolę przepuścić samochód na przejściu, bo on jedzie szybciej, może mu się gdzieś śpieszy w/e, co jak co nie traktuje siebie jak świętą krowę co każdy ma mnie puszczać.
Przecież to zwykły gest, taki sam jak kiwnięcie reką, skinienie głową, itp. Polakom się wydaję, że jak dziewczynka się ugieła to już oznacza "składam pokłon Panie". Wciąż żywy w narodzie duch chłopskiej służalczości i jednocześnie pogardy dla tych komu służą.
Zakopałem bo to dla mnie co najmniej ludzkie. Więc traktuję jako standard a nie rzecz wyjątkową.
Co prawda nie kłaniam się zaraz po przejściu na pasach, ale zawsze jak ktoś się zatrzyma kiwam głową i mówię pod nosem dziękuję. Choć w sumie nie powinienem bo to jednak ich obowiązek, ale jednak milej.
@Ventrue: Zgadza się, to jak z mówieniem dzień dobry, przecież też nie ma obowiązku. Poza tym dobrze też jak kierowca ręką pokazuje, że puszcza pieszego. Wtedy można właśnie podziękować i obie strony wiedzą, że się widzą na wzajem. Tak się uczy od dziecka w Szwajcarii i działa to prawie zawsze na przejściu dla pieszych.
mi jak się ktoś zatrzyma przed przejściem a nie musiał w sumie to też machnę ręką w ramach podziękowania jak kulturalny człowiek szanujący się z innymi ludźmi
W Japonii przez pierwsze trzy lata w szkołach nie uczą dzieci nic innego poza savoir-vivre i zasadami życia w społeczeństwie. U nas też by się przydało, zamiast uczyć szczegółów budowy pantofelka i innych pierdół.
Akurat w Japonii taki ukłon to nic dziwnego. Podobnie jest jak ktoś przekazuje Ci wizytówkę - trzyma ją w dwóch dłoniach danymi do Ciebie i ją tak podaje kłaniając się potem. Największego pier##lca można dostać przy tej najbardziej sztucznej uprzejmości np. fryzjer za wszystko przeprasza - że musi użyć zimniejszej maszynki, że włosy musi spiąć etc.
Z innej beczki - jak to jest, że na pasach jeżeli ktoś stanie autem i mnie przepuści, to NIEMAL ZAWSZE jest to facet? Może mam jakieś niesamowite szczęście na facetów akurat, ale w takiej samej sytuacji facet z reguły staje i mnie puszcza, a babka #!$%@?, ciśnie do przodu i nawet specjalnie nie patrzy. Ktoś też ma podobne spostrzeżenia?
@nn1upl: Bo baby są po prostu tępe i myślą że się im wszystko należy. Tak samo jak puścisz faceta na pasach to ci machnie ręka albo skinie głową a babska albo nic albo jeszcze wysoko łeb podniesie i idzie z #!$%@? wie jaką miną księżniczki.
@nn1upl: Powiem ci, że ostatnio trzy razy mi się zdarzyło, że gdybym nie zatrzymał się przechodząc przez pasy przedzielone wysepką (szerokości 1,5m) to byłbym przejechany - wszystko to były kobiety. Jedna zupełnie nie patrzyła się w moją stronę tak była zafrasowana wjazdem na rondo.
Komentarze (173)
najlepsze
A w Japonii to po prostu podstawowy ukłon. Jak się chce być naprawdę uprzejmym, trzeba iść dalej.
https://www.cda.pl/video/222802498
Komentarz usunięty przez moderatora
Wynikająca z obowiązku czy
Takie zachowanie
Co prawda nie kłaniam się zaraz po przejściu na pasach, ale zawsze jak ktoś się zatrzyma kiwam głową i mówię pod nosem dziękuję. Choć w sumie nie powinienem bo to jednak ich obowiązek, ale jednak milej.