Niewidomy wiceminister: na Żylecie jest najwięcej normalności
Jak powiedziałem, że jestem niewidomy pani urzędnik zapytała: jak to niewidomy? - No normalnie, nie widzę. - I ma pan czwórkę dzieci? - No tak. - Nikt panu nie przeczytał, jak się zabezpieczyć? - mówił wiceminister Paweł Wdówik w Rozmowie #BezUników z Piotrem Witwickim.
polsatnews_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
Zresztą jeden fragment nie decyduje o tym czy tekst jest dobry lub nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wspomnę już o tym, ze bywanie na Żylecie nie
Oczywiscie, ze na zylecie jest sporo przestępców, aczkolwiek podejrzewam, ze w porównaniu do silvera, to jak zestawic lawice płoci do stada rekinów. Niemniej nie odchodzą tam te mityczne szkolenia bandytów, czy handel narkotykami. na zylecie jest odgórnie jako zasada porzadek i specyficzna kulturka, ale jednak kulturka.
I tyle w temacie
"Ludzie nie są dziś gotowi na to, by swoje życie oddać komuś, by mieć coś stałego w życiu, być komuś wiernym pomimo trudności." - też #!$%@?, robienie nowych potrzeb żeby załatać swoje puste życie czyimś.
dlaczego ilekroć mam do czynienia z taką "inteligencją", to zawsze jest to kobieta, a nigdy facet?
facet skonfrontowany z czymś czego nie wie albo się nie spodziewał jest w stanie błyskawicznie przejść się do swoich braków, a kobieta jest zawsze świecie przekonana o swojej wszechwiedzy. a jeśli jej się udowodni coś przeciwnego to włącza tryb obrażenia