W I półroczu upadło 1,5 tys. sklepów, głównie spożywczych

Mimo większych niż zazwyczaj zakupów w marcu i kwietniu, kiedy Polacy robili domowe zapasy, segment spożywczy najmocniej odczuwa likwidację placówek. Co trzeci zamknięty w pierwszym półroczu sklep zajmował się głównie sprzedażą żywności – wynika z analizy wywiadowni Bisnode Polska na...

[JohnFreeGame]

nie znam prawidłowo zarządzanego sklepu spożywczego, który by upadł; co do innych profili sprzedażowych - gusta klientów się zmieniają - i tak coraz bardziej ludzie kupowali w internecie - stare sposoby sprzedażowe nie mogły wiecznie trwać w takiej skali. Kto przewidział, równolegle powadził sprzedaż w internecie to przeżył a nawet wygrał (bo zawojował rynek bo po prostu miał na już te instrumenty). Podsumowując: nie mam zamiaru płakać z tego powodu (co do

[mage]

@JohnFreeGame: Kolego, mowa głównie o sklepach spożywczych...

[b.....9]

@mage: tym bardzej musiały poupadać jakieś gówna bo żreć człowiek musi codziennie buty czy ubranie może kupić raz w roku.

[MateriaBarionowa]

Bo ich jest najwięcej więc oczywsite że najczęsciej padają. Warto dać szacunki jaki % wszystkich... albo jaki % kapitąłu zaangażowanego czy coś w ten deseń.

[wipok]

Rynek sam weryfikuje potrzebne sklepy, ja na przykład nawet wczasach największej panemii robiłem zakupy (bo musiałem) między innymi w marketach ale też w Żabce i paru spożywczakach.

[Idesiku_Nago]

Niedziele z zakazem handlu okaleczyły, a korona dobiła.

[a.....m]

spoko, pewnie te w ktorych janusz kupuje towar w makro i wyciera daty waznosci, myje stara kielbase XD

[gumen0]

Taki mały fakcik za czasów Po jak siecowki zagraniczne nie płaciły podatku VAT w naszym kraju (dlatego wszędzie teraz stoi po tysiąc biedronek itp) to wtedy upadło chyba ze 100 000 spozywek sam osobiście znam takich 10 w małym mieście

[b.....m]

ale czy tego nie widzicie?
czy co doslownie 100 czy 200 metrow jest potrzebna kolejna zabka, ropuszka, malpka czy inny jenot?
za duzo tego jest. przyznaje sie- mieszkam za granica i za kazdym razem gdy odwiedzam polske rzuca mi sie to po oczach jak wiele jest nasrane takich supermarkecikow.
tak szczerze, czy naprawde tyle jest potrzebne sklepikow?

[z.....a]

Upadło jeszcze więcej tyciusich polskich sklepików? Oj jaka szkoda xD

[K.....n]

Wszystko rozbija się o asortyment. W dużych sklepach jest on dużo szerszy. Niewielkie sklepy powinny się bronić jakimś ciekawymi produktami, które nie są normalnie dostępne w supermarketatach. Mam w pobliżu dwa małe sklepy (teraz już jeden): jeden oferował to samo co w biedronce w mocno okrojonej wersji, a w drugim można kupować słodycze z różnych części Europy, zioła, miody, gotowe dania do odgrzania z pobliskich restauracji, jakieś keczupy z dyni, ciasta, ogólnie

[siodemkaxx]

i tak się wykończy reszte polskiego małego handlu, za chwile zostanie tylko lidl (plus kaufland bo to ten sam koncern) i biedronka, które będą dyktowac ceny p0lakom i r----ć ich jeszcze bardziej niż teraz to robią, wtedy zacznie się płacz...