Oni ufają klientowi. Bierzesz warzywa,zostawiasz pieniądze, nikt cię nie pilnuje
Ona była doktorantką na politechnice we Wrocławiu, on pracował w korporacji. Dziś prowadzą gospodarstwo. Ich produkty można kupić w Kredensie Samoobsługowym - witrynie, która stoi we wsi, bez sprzedawcy i nadzoru. Resztę można wydać sobie w cukiniach.
kasiak2992 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 151
- Odpowiedz
Komentarze (151)
najlepsze
Nie wiem dlaczego, ale artykuły pisane w ten sposób wzbudzają we mnie irytację, a takie otwarcie pojawia się obrzydliwie często.
Gdyby ona była np szwaczką bez szkoły a on ślusarzem to wg autora i niemałej części czytelników nie byłoby sensacji.
To artykuł pisany dla ludzi wg których doktorat robi z Ciebie nadczłowieka, podobnie praca w korpo.
@AgresywnyKaloryfer: OCZYWIŚCIE.
to kluczowe.
Kogo interesuje zwykły rolnik co normalnie skrzynki przed
Czasem tak jest, że dojrzałe, uczciwe społeczeństwo funkcjonujące na zasadzie wzajemnego zaufania wyda jedną, jedyną aspołeczną jednostkę i wszystko idzie na ryj. Jeden taki na kilka
@Pink_Floyd: piękna metafora. Łap plusa.
Jednak coś czuje że teraz już tylko ufali. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Na samym wykopie mam wystarczającą liczbę ludzi #!$%@? co by potrafili z samej złośliwości to zniszczyć, o Januszach nie
@graf_zero: Wózek jest więcej warty niż towar
Gdybyś go okradał z innymi to by przestał sprzedawać. A tak to macie małą dobrze funkcjonującą społeczność.
@wypok312: albo przestałby chlać xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś jak telenowele brazylijskie, które były dla grażyn, żeby mogły sobie pomarzyć o alvaro, albo anime dla piwniczaków, żeby sobie mogli wyobrazić że im się ładna skromna i pracowita dziewuszka sama trafi.