Coś w tym jest. Pracodawca postawiony pod murem. Z jednej strony nie może zmusić do testu, może jedynie wezwać policję, a to już musi być uzasadniona interwencja, protokoły itd. Z drugiej strony firma sra że strachu i musi coś pokazać, że się stara. Z trzeciej strony to jak potraktowano kierowcę, który jednak był czysty...
@sylwke3100: mogą powiedzieć "panie Kowalski, podejżewamy, żeś jest pan napity", a jako, że jest w pracy to mogom, bo to gruby temat. Kowalski odmawia, firma wzywa milicjanta, robi się test bo bycie pod wpływem w pracy jest karalne. Tyle, że nie mogą tak w kolejce ustawić wszystkich i każdego "podejrzewać" bo to zwykły mobbing, a nie reakcja na zdarzenie. Dalej - pracownik ma być informowany i testowany w obecności świadka, bezstronnego.
@sylwke3100: No bo zagladasz pracownikowi do dupy wtedy kiedy jest uzasadnione podejrzenie a nie zawsze. NIe zyjemy w koreii polnocnej. Jezeli twoim tokiem rozumowania isc to 90% pracownikow nalezaloby sprawdzac na wszelki wypdaek zaczynajac od maszynistow PKP. Informatykow tez codziennie badac bo przeciez moze nawet caly ruch sieciowy wyciac i siec polozyc na ktorej stoii numer telefonu 112.
Nikt zatrudniając się nie pisał się na gestapo.Nikt się nie godził na przeszukiwanie przy wejściu,nikt nie podpisywał zgody na codzienne dmuchanie w balonik i uj wie jakie jeszcze testy.Z całą grupą kierujących chcą zrobić to co robi władza ze wszystkimi kierowcami - traktować jak przestępców.Bo traktowaniem każdego bez wyjątku jak przestępcy jest zatrzymywanie ruchu celem masowych kontroli trzeźwości,a to się przecież nie raz i nie dwa odbywało.Żyjemy w państwie policyjnym.Nie mając żadnych
@ATAT-2: No właśnie o to chodzi, nie można. Nawet jak będziesz robił wyrywkowe to i tak znajdą się tacy, którzy po pijaku prowadzą. Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa a nawet od życia ludzkiego. Równie dobrze można badać każdego faceta wyrywkowo, czy przypadkiem nie posiada na członku DNA pochodzącego z waginy potencjalnie zgwałconej kobiety.
@SaycoRa: kierowcy autobusów odpowiadają za zdrowie i życie setek ludzi dziennie. Albo niech dmuchają albo niech #!$%@?ą do innej roboty. A jak chcą jarać blanty co weekend to trailer park prędzej niż MPK.
Problem w tym, że w testach wyjdzie wszystko z ostatniego miesiąca. Więc jak sobie któryś w zeszły weekend zapalił jointa lub stał obok to w wyniakch będzie ślad. A, biorąc pod uwagę aktualną nagonke, nie zdziwiłbym się gdyby od razu został potraktowany jako przychodzący do pracy pod wpływem
I bardzo dobrze. Pracodawca nie ma prawa takich testow przeprowadzac pod przymusem. Jak ktos ma podejrzenie ze pijany/nacpany to niech wzywa Policje i oni to sprawdza.
@plachu: Jak ma podejrzenie, ze ktos jest pod wplywem do woła Policję i problem z głowy. Nie może być tak, że byle Janusz robi testy (bądź co bądź medyczne) pracownikom według własnego widzimisię.
Ja jebię, niech zrobią akcję pod tytułem sprawdzamy policjantów. Myśl, że u co drugiego coś znajdą we krwi. Spaliłeś blanta to lepiej nie wsiadaj do samochodu przez 2 tyg. #!$%@? gdzie ja żyję?
Ile debili broniących kierowców. Wolę kontrolę kierowców, co równa się bezpieczeństwu pasażerów, niż płacz paru kretynów którzy nie potrafią pracować nie będąc pod wpływem.
@gimemoa: Jest, bo dwie strony muszą się zgodzić przedtem. To nie wyklucza dbania, ale trzeba najpierw się dogadać, przedstawiając warunki zatrudnienia, a nie w trakcie zmieniać jednostronnie reguły.
Komentarze (113)
najlepsze
Z drugiej strony firma sra że strachu i musi coś pokazać, że się stara.
Z trzeciej strony to jak potraktowano kierowcę, który jednak był czysty...
Tyle, że nie mogą tak w kolejce ustawić wszystkich i każdego "podejrzewać" bo to zwykły mobbing, a nie reakcja na zdarzenie.
Dalej - pracownik ma być informowany i testowany w obecności świadka, bezstronnego.
Plus ponownie, nie musisz nawet palić. Możesz stać obok kogoś.
@Dorodny_Wieprz: Ale nie ma. Wiec pracodawca nie ma prawa takich testow przeprowadzac. Czego nie rozumiesz?
Komentarz usunięty przez moderatora