Przykład? Rok temu na Chmielakach w Krasnymstawie grał m.in. zespół Coma. Nie dość, że zarezerwowali sobie 2 godziny przed rozpoczęciem imprezy na próbę dźwięku TYLKO dla siebie (pozostałe zespoły były przez to nagłaśniane praktycznie "w locie" z powodu braku czasu), to jeszcze "gwiazdki" zażądały,aby... nie dopuszczać innych zespołów w okolice sceny podczas nagłaśniania. Gdy nastała ich kolej grania, (parę godzin i zespołów później)
@tosi3k: Usłyszycie jakieś ploty potem to powtarzacie. Owszem miała zdjęcia na Powązkach, ale nie na grobie ojca, który spoczywa notabene w Stalowej Woli. Nie żebym kogoś bronił, bo tego nie pochwalam, ale bądźcie rzetelni.
@kafka: racja, nigdy nie lubialem tej pindy. Ani to ladne ani madre. Lansuje sie na pelna sexu i temperamentu cud kobiete z muzyka niemal mistyczna a prawdy w tym tyle co miesa w parowkach.
Że niby Steczkowska to gwiazda? Chyba tylko w swoim mniemaniu! Gwiazda drogi panie, to Fred Astaire, Marilyn Monroe, Tina Turner. A kim jest ta Steczkowska?
Justysia próbowała kiedyś wyrzucić mnie za pomocą ochrony z legalnie wykupionej miejscowki na koncercie w Spodku co sie oczywiscie nie udalo wiec majac to w pamieci jestem w stanie uwierzyć w opisane zachowanie pani "gwiazdki".
@m4kb0l: a moim zdaniem jest to całkiem dobre określenie. Nazywanie "gwiazdą" kogoś kto tak naprawdę nic nie robi nie najlepiej pasuje. Osoby takie jak Jola Rutowicz to właśnie celebryci, znani z tego, że są znani
@kobiaszu: dokładnie. U mnie w firmie była taka MEGAGWIAZDA, której koleżanka nie znała i nie wiedziała do kogo na spotkanie przyszedł. Żałuj, że nie widziałeś oburzenia, że go nie rozpoznała.
Fakt jest faktem, że niektórym ludziom się w głowach miesza z dobrobytu.
Komentarze (189)
najlepsze
Przykład? Rok temu na Chmielakach w Krasnymstawie grał m.in. zespół Coma. Nie dość, że zarezerwowali sobie 2 godziny przed rozpoczęciem imprezy na próbę dźwięku TYLKO dla siebie (pozostałe zespoły były przez to nagłaśniane praktycznie "w locie" z powodu braku czasu), to jeszcze "gwiazdki" zażądały,aby... nie dopuszczać innych zespołów w okolice sceny podczas nagłaśniania. Gdy nastała ich kolej grania, (parę godzin i zespołów później)
To jakbyś czytał długi artykuł o jakimś "wykwintnym smakołyku", a na końcu- zapiekanka z pieczarkami z dworca PKP we Wrocławiu
Krzyczałeś: "Pokaż dupę"?
Fakt jest faktem, że niektórym ludziom się w głowach miesza z dobrobytu.