Autokomis Jaguar Zofiówka kolejny raz oszukuje klientów. "BEZWYPADKOWY" Renault.

Autokomis / Stacja Paliw Jaguar w Zofiówce zaraz obok Łęcznej. O komisie tym było już pare wykopów o kręceniu liczników, tym razem powracają z bezwypadkowym Renault Captur.

Czołem Mirki, chciałbym kolejny raz ochronić Was i potencjalnych kupujących przed Autokomis / Stacja Paliw Jaguar w Zofiówce zaraz obok Łęcznej.

O komisie tym było już pare wykopów o kręceniu liczników, ale jak widać właściciel dalej działa swoje, tym razem w kierunku bezpiecznych i bezwypadkowych pojazdów.

Ogłoszenie:

https://www.otomoto.pl/oferta/...

W tytule piękne "bezpieczny zakup", na miejscu w komisie na szybach auta naklejki "BEZWYPADKOWY", sprzedający podczas rozmów także zaprzecza o jakiejkolwiek kolizji.

Do zakupu miało dojść przez starszego człowieka, który skusił się małym przebiegiem i bardzo zadbanym wnętrzem i lakierem.

Samochód po kolizji zapewne zostawiał 4 ślady, teraz wystawiony jako igła i bezpieczny zakup.

Renault Captur

Nr VIN: VF1R8700660944238

Nr rej: FB 278 SK

Zdjęcia po kolizji:

Cały raport do pobrania:

https://docdro.id/II3g21t

[panzerschokolade]

99,9%aut z francji byla sprowadzona uszkodzona blacharsko i lub mechanicznie. Pozostale auta to odstepstwo od reguły.

[troloking]

@panzerschokolade: Z francji zasada jest taka obity tył, lekko przód, czasem próg ale generalnie nic strasznego ewentualnie nie tłuczony i kręcony.

[Giligiligili]

@troloking: @StukilowaRurzowa: co wy gadacie, z francji jezdza auta ktore dostaly kasacje i zakaz rejestracji w tym kraju. Auta ktore stoja po pol roku tam na placach ubezpieczalni i w 17 licytacji polski handlarz rozbitkami je przytarga do polski na plac i sprzeda dalej handlarzowi. Polecam w Kętach obejrzec kilkuhektarowy plac zawalony wrakami. Lawety z calej polski je zwijaja hurtem stamtad. Smiechlem na tekst o wgietym progu. Progi

[a.....1]

Histeria dodawcy znaleziska mocno przesadzona, ale kłamstwa handlarza należy napiętnować.

[logitech07]

@PozorVlak: Dokładnie. Wydaje mi się, że konstrukcja auta została dość mocno naruszona. Dodatkowo odszkodowanie wypłacone na kwotę ponad 15.000 euro, gdzie nowe auto we Francji (obecny rocznik 2020) kosztuje już od 18.000 euro.

[C.....s]

@arekb81: Ta tylko koleś kupił auto jak bezwypadkowe, a dostał auto bez rzetelnej historii napraw, co sprawia że jest zagrożeniem dla życia i zdrowia. Bo raczej wątpię żeby Janusz dokładnie obliczył i pomierzył jakie naprężenia czy inne odkształcenia mechaniczne zaszły i jaki to ma wpływ na konstrukcje auta.
To nie jest kręcenie licznika, to powinien być kryminał, z więzieniem za ryzykowanie życia nieświadomego kupującego.

[a.....r]

Nie da się sprowadzić nieuszkodzonego auta z EU i jeszcze na tym zarobić. Wystarczy porównać ceny samochodów w PL i EU z udokumentowanym przebiegiem. Kupując samochód w PL od handlarza albo z komisu kupujesz złudzenia.

[RK88]

@nototenteges: gdzie mozna takich szukać?

[nototenteges]

@RK88: No super oferty, poleasingowa z nalotem 190 tys km za 47 tys zl. Janusz kupi za 34 tys taką z be, cofnie na 160 000 i sprzeda szybciej i drożej niż ta krajowa.

[paramedix]

Leć na główną, leć! Niech wszyscy wiedzą! ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Kejran]

@paramedix Że wykopki to debile ? Ostatnio się spuszczali nad tym jak chińczyk wstawia ćwiarę i zachwycali, że to super naprawa i oni by takie auto bez wahania kupili, a tutaj WYKOP EFEKT, bo auto miało mocno przetarty bok. Stonoga miał rację, was trzeba j.... i r....

[Pbr]

@Kejran ale ja np. nie mam problemu z tym, że auto jest naprawiane po wypadku. Problem raczej mam tylko z tym, że ktoś jest oszustem i wciska kit. A co do chińczyka i jego naprawy to się nie podniecałem... Ale co kto lubi.

[Stivo75]

Handlarze mają jakieś szkolenia ze sprzedaży i podreczniki tekstów domyślnych :
- Bierzesz Pan bo inni czekają?
- Nic nie wiem o aucie
- Opony gdzieś są, przywiozę później
- Stan igła, nie bity, nie malowany
- Wszystko cacy, babcia jeździła

[Poldek0000]

@Stivo75
Niby tak ale jak wstawiłem ogłoszenie z listą napraw i co jeszcze można zrobić (najpowazniejsza naprawa to zamek w tylnej klapie) w 18 letnim aucie... To ZERO telefonów.

Później zmieniłem na lakoniczny opis "stan dobry" i sprzedał się w 4 dni...

[x.....0]

@Poldek0000: Bo w Polsce klientowi się wydaje, że istnieją auta starsze niż 15 lat, które nigdy nie miały awarii. Ja z kolei, gdy ktoś mówi, że nic nie robił w aucie to szczerze bym go nie kupił.
Skoro nic nie robił w aucie i wciąż dobrze mu się jeździ to pytanie - po co sprzedaje? Ano sprzedaje, bo najczęściej nigdy nie zmieniany płyn hamulcowy, olej w skrzyni i i tak

[t.....l]

Sam osobiście nie bałbym się tym jeździć. Ale komuś to bym chyba nie sprzedał, szczególnie bez historii. Swoją drogą trzeba być mocnym naiwniakiem, żeby uwierzyć, że auta ciągnięte z Francji, Holandii czy Belgii są bezwypadkowe. Każde miało większą lub mniejszą kolizję. Inaczej nikt by ich do Polski nie sprzedał tylko jeździł dalej, chyba że ze starości, to inna sprawa. We Francji blacha samochodu jest po to, żeby #!$%@?ć. Jak stoisz na dwóch

[breskali]

Zawsze jak jadę do Niemiec to oglądam ogłoszenia. I zastanawiam się skąd handlarze biorą takie perełki w dobrym stanie, z niskim przebiegiem i w dobrej cenie bo jeszcze nigdy takiego samochodu nie spotkałem. Jedynie co zauważyłem to sporo lawet z uszkodzonymi samochodami na trasie Jędrzychowice -> Katowice.

[mbn-pl]

Zofiówka koło Łęcznej :)) Pojęcia nie mam gdzie jest Łęczna.

[Glenroy]

Jestem właśnie na etapie poszukiwania samochodu, komisy to w większości rak, w wielu przypadkach nawet złośliwy z przerzutami. Ale...żeby nie było, że tylko komisy są "be", indywidualni sprzedawcy wcale nie są gorszymi kwiatkami. Naprawdę trzeba się trochę namęczyć, żeby nie pojechać do "prywaciarza", który sprzedaje samochód z innego powodu, niż dobrze podpicowany gruz na handel, bo koszta naprawy zbliżą się prawdopodobnie do wartości pojazdu ;).
Także wierzcie mi, nie tylko komisy to

[Notakaprawda]

@Glenroy: Stary ja kupiłem auto od handlarza którym jeżdżę obecnie. Nie jestem mechanikiem, ale od strony technicznej na samochodach się trochę znam. Pojechałem, obejrzałem, z ceny zeszliśmy symboliczne 400zł i tyle. Zrobiłem rozrząd, oleje, wszystkie płyny i filtry i elo. Książkę serwisową mam uzupełnioną odkąd auto jest w Polsce, a handlarz samochód miał 2 dni - nie zdążył w nim nic zrobić, umowę poprzedniej właścicielki z nim miałem więc widziałem

[badziebadla]

@Glenroy: podstawowa zasada to nie wybierać się dalej niż 100, max 150 km po samochód, (o ile nie jest to jakiś rzadki model) a najlepiej znaleźć w jednej okolicy kilka ciekawych egzemplarzy i dopiero jechać, bo niestety większa szansa jest na to, że oglądany samochód nie będzie wart zakupu. Wtedy szkoda czasu i pieniędzy na paliwo, a niektórzy dodatkowo ulegają presji i kupują taki samochód, bo skoro przejechali kawał drogi

[interCooler]

Auto lekko uszkodzone, sam bym takie chętnie po boku dla siebie wziął, jak tylny błotnik nieuszkodzony to tylko powymieniać elementy poduszki, zawieszenie i auto igła. Miesięcznie parę takich robie, głównie takie lekkie uszkodzenia ale bez wystrzału poduszek, auta potem wracają do Niemiec i sie sprzedają tam Xd

[Pablo_roztrzepany]

@interCooler: I Niemcy też tacy pełni wiary jak Polacy czy mają uczciwie powiedziane co było zrobione?

[interCooler]

@Pablo_roztrzepany: z tego co wiem to raczej tak, z drugiej strony uszkodzenia tego typu to pikuś, kiedyś auta były gorzej uszkodzone i naprawiane, teraz nie opłaca się robić (przynajmniej warsztatom) takich mocno #!$%@? samochodów.