Katastrofa przyrodnicza na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Z jezior zostały kałuże.
Kiedy jednak powiem, że wysycha Gopło, wtedy jest ożywienie. Gopło, czyli Mare Polonorum, to jednak kolebka państwa polskiego, kojarzone z mitem o księciu Popielu i myszach. To już ludziom coś mówi - powiada Józef Drzazgowski. I dodaje: - A Gopło wyschnie.
KarmaDorje z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Komentarze (45)
najlepsze
źródło: IMGW
Wykopki to dziwne stworzenia.
Faktem jest, że jak każde inne pojezierze, to też czeka zanik z naturalnych przyczyn. Nawet jeśli jest zasilane podziemnie a nie wodami powierzchniowymi, to w miarę rozwijania się sieci rzecznej z czasem ta woda zostanie przekierowana w koryta rzek a nie do zasilania jezior a te zarosną, zatorfieją, powstaną mechowiska (nad zanikiem których też będzie się płakać), wreszcie zwykłe, błotniste po deszczu
@Kolsky: Tylko jak szybko. Wodę odpompowuje się sztucznie, czyli szybko. A gdy przestaniesz to robić to napływ będzie powolny. Innymi słowy samo zaprzestanie tworzenia leja depresyjnego nie spowoduje że woda tak szybko napłynie w takim samym tempie jakim znikała.
A po drugie to raczej chodzi o to co już
degradacja widoczna gołym okiem, ostatnie 10 lat to gwałtowny regres linii brzegowej.
myślałem, że kiedyś zbuduje sobie mały domek nad jeziorem, bo mam tam działkę, ale chyba niedługo jeziora braknie...
O uj takie artykuly wrzucasz!!?? Myślisz że wszyscy maja abonament na wyborczą??