Number one rule of Wall Street. Nobody... and I don't care if you're Warren Buffet or if you're Jimmy Buffet. Nobody knows if a stock is gonna go up, down, sideways or in fucking circles. Least of all, stockbrokers, right?
CCC i PGE w ostatnich dniach są tego żywym przykładem na naszym boisku. Wg wskaźników, analizy technicznej i sytuacji spółek ich papiery to makulatura, ale na GPW to ostatnio rekiny wzrostów ( ͡°͜ʖ͡°). AT w dzisiejszych czasach jest warta tyle co bohomazy Gmocha w studio sport.
No bo rację ma jedynie ten drugi ludek. Jak teraz coś ma spadek i akcje potaniały, to się kupuje, bo za chwilę wszystko wróci do normy i zacznie rosnąć.
Jakieś symulacje, estymacje - z tego kisnę zawsze.
Ja tam idę z trendem, teraz rośnie to gram longi. Jak się trend odwróci to będą szorty. Grunt to kontrolować ryzyko żeby nie spaść z rowerka gdy rynek zacznie spadać. Nie ma sensu przewidywać co się stanie, trzeba reagować na to co się dzieje i kontrolować ryzyko. Tak samo w życiu.
Komentarze (137)
najlepsze
źródło: comment_1591810557g3FVDtwyj7VfaJ3bQpmIdv.jpg
Pobierzźródło: comment_1591811103GyRDPk43sJGfqWdujf2ILp.jpg
Pobierzwenezuelska giełda codziennie bije nowe rekordy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1591822388XSmMICvIiG13dtzBKdVsK3.jpg
Pobierzźródło: comment_1591818537QO7GNgpqUfDbI8Mn09hq6D.gif
PobierzJakieś symulacje, estymacje - z tego kisnę zawsze.