Studenci poskarżyli się rektorowi na wykładowczynie. Zajęła się nimi Policja
Studenci poskarżyli się na wykładowczynię, a ktoś poskarżył się na nich, że rzekomo fałszywie ją oskarżają o szerzenie niewiedzy i uprzedzeń. Oni skarżyli się rektorowi. Nimi zajęła się policja.
M.....9 z- #
- #
- #
- 268
Komentarze (268)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież ta baba głosiła antynaukowe brednie, no chyba, że uważasz spora część dorobku naukowego XX wieku z dziedziny psychiatrii, seksuologii, psychologii wymaga zniszczenia, bo nie zgadza się z dokryną Kościoła? :)
Komentarz usunięty przez moderatora
@Lisiu: ale tu nie o to chodzi, chodzi o to że #!$%@?ła antynaukowe kocopoły na uczeni ex cathedra oczekując pewnie tej wiedzy na zaliczeniu.
Nie sympatyzuje z żadną ze stron.
Źródło nierzetelne.
Pisobeton kontra polskie "sjw" studenciki oraz tvn.
@Descara: Wydaje mi się, że jednak straciła pracę przez to co mówiła, a nie przez zgłoszenie studentów.
Nie wolno krzywdzić studentuf bo bendo płakać!