Pracownicy Biedronki połamali wyrzucane sadzonki, żeby nikt ich nie zabrał
Pracownicy jednego z poznańskich sklepów sieci Biedronka połamali wyrzucone wcześniej niesprzedane krzewy, bo... ludzie chcieli wziąć je ze śmietnika i posadzić u siebie.
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- 491
Komentarze (491)
najlepsze
@MrMarcin93: No i mają rację. Dlatego oni właśnie są kierownictwem, żeby takie rzeczy przewidywać.
Poza tym dochodzą jeszcze kwestie podatkowe.
Natomiast patrząc z trzeciej strony, gdyby wszyscy zabrali wyrzucone sadzonki, to już nikt nie przyszedłby do Biedronki, żeby kupić te z nowej dostawy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Biedronka nie wyrzucila wszystkich sadzonek tylko te nie sprzedane wiec nie doszloby do sytuacji opisanej jako ta z trzeciej strony.
Tu ewidentnie kierownik wydajacy polecenie zniszczenia wyrzucanych sadzonek jest
Nie obrażaj kierownika, bo on tylko dba o firmę. Taki ma zakres obowiązków. W ogóle to jeszcze zacytuje twoje zdania, bo coś nie kumasz.
Nie takich już januszów widziałem. Poczytaj Internet.
Kurde, koleś czy ty się czasem czytasz?
marnuja tam tyle rzeczy, swiezych, jogurty jak najbardziej zdatne do spozycia
da sie spokojnie utrzymac ze smietnika pod biedronka i jeszcze byc zawsze najedzonym
moze maly wybor, bo zwykle wyrzucaja ten sam typ towaru na raz, ale za to w duzej ilosci
To samo dotyczy mięsa (i nie, nie mam w najbliższej okolicy żadnej masarni, by móc wspierać lokalne biznesy (╥﹏╥)).
Pierwsza ro #!$%@? prawo w Polsce i nie opłaca się nam jako sieci tego rozdawać bo podatek jest dość spory.
Druga sprawa to #!$%@? polityka firmy, mamy mieć pełna dostępność towaru. Robimy zamówienia tak żeby się sprzedało i jie było likwidacji to następnego dnia przyjeżdża psm i narzeka ze za mało towaru mamy.
Co fajek będzie wejdą do sklepu takie ludziska i powiedzą że oni za darmo to biorą bo to uczciwa cena ?
co?
wyrzucali krzewy a nie penisy.