Niemiecki handel chce otwarcia sklepów w niedzielę. Związki i kościół przeciwne
Handel na całym świecie ucierpiał z powodu koronawirusa. Aby zniwelować jego wpływ na przedsiębiorców Niemiecki Związek Handlu Detalicznego (HDE)
Logan00 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
- Odpowiedz
Komentarze (77)
najlepsze
- w Niemczech w niedzielę pracuje statystycznie dużo więcej ludzi niż w Polsce przed zakazem handlu w niedzielę - otwarte (i pełne) są kina, restauracje, muzea, puby itd. i ponieważ jest to ulubiony "sport" niemców dlatego też potrzeba wielu pracujących aby te tłumy obsłużyć
- zakaz nie obowiązuje na dworcach i dlatego też duże markety są otwarte na terenie dworców i pracują pełną parą (często wszystkie kasy otwarte i z długimi kolejkami do nich)
- stacje benzynowe zamieniły się w małe markety - można bez problemu kupić pieczywo, szynkę, ser, niektóre mrożonki (w tym pizze) itd. itp.
- zakaz nie dotyczy popularnych w niemczech piekarni (piekarnio-cukierni) i w wielu da się np. kupić też p--o ;-)
W Polsce:
- w niedzielę też masz otwarte puby, restauracje, sklepy na dworcach, muzea, ogrody zoologiczne, Żabki i pełno innych małych sklepów osiedlowych
- jak wyżej, u nas też dworce są wyłączone z zakazów
- u nas powoli Orlen to druga Biedronka i McDonald w jednym, ale ceny o wiele wyższe, to samo jest w Niemczech
- u nas też mają prawo działać piekarnie
@Gasikfps: Jasne, ułańska fantazja...
I stąd te kolejki w marketach
Komentarz usunięty przez moderatora