Pilot o locie z L. Kaczyńskim do Gruzji: Miałem wrażenie, że walę głową w mur
![Pilot o locie z L. Kaczyńskim do Gruzji: Miałem wrażenie, że walę głową w mur](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_15865045072jDJqnRJbzlRuQ1WsZclii,w300h194.jpg)
Gdy już wszyscy byli na pokładzie, prezydent wszedł do kabiny pilotów. Wtedy padło pytanie, czy wiem, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Odpowiedziałem: "Tak, wiem, panie prezydencie". Na co prezydent: "W takim razie polecam wykonać lot do Tbilisi". Pan prezydent odwrócił się i wyszedł.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 286
- Odpowiedz
Komentarze (286)
najlepsze
źródło: comment_15865075487CKKQoLtNe8YvR8MRl5kSr.jpg
PobierzTylko ten głupi naród już wtedy kupił narrację o tchórzostwie, bo poświęcić 15 minut na sprawdzenie, czemu pilot odmówił wymaga zbyt dużego intelektualnego wysiłku dla Pana Polaka.
I tak 12 lat później ludzie ciągle myślą, że pod Smoleńskiem był spisem, a mówienie o tym, kto naprawdę jest odpowiedzialny spotyka się z agresją pewnej
@rajwyk: zwłaszcza jak wiemy że Prezydent to mała zakompleksiona i mściwa gnida (a jeżeli dowódca miał jakiekolwiek wątpliwości to po aroganckim pytaniu "czy pan wie kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych" zapewne wszystkie stracił)
źródło: comment_1586506768ELkFxRBYDKVSfjIpZw7K8l.jpg
PobierzSzkoda gadać.
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/4D0917D9
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednym z bardziej znanych polskich przykładów hołdu dla patrioty "umierającego za ojczyznę" jest wiersz Mickiewicza "Reduta Ordona" z 1832. Powstały na podstawie relacji Stefana Garczyńskiego, przyjaciela Mickiewicza, który znał Juliana Ordona. Tylko że prawdziwy Julian Ordon nie wysadził się podczas walki z wrogiem, tylko przeżył.
Choć ogólnie to jasne jest, że sława nie przyda się martwym, a zabity bohater nie dokona już żadnych bohaterskich czynów. No chyba że ktoś jest na 100% przekonany o istnieniu życia po śmierci, ale to i tak nie zmienia istoty rzeczy.
Simo Häyhä był przydatny jako bohater właśnie dlatego, że przeżył i nie dał się zabić, tylko zabijał wrogów. W sumie to ciekaw jestem, ilu podczas II wojny światowej było polskich snajperów mających na koncie zabitych kilkuset Niemców.
Gałczyński również dołożył swoje trzy grosze w swoich "Żołnierzach z Westerplatte", którzy rzekomo "czwórkami szli" do nieba. Choć podczas bitwy o Westerplatte w 1939 zginęło ich 15. Czyli były ich niespełna cztery czwórki, tych którzy szli do
źródło: comment_1586508392kwskd4Zhgs2b2SRbvIfSCW.jpg
Pobierz