'Jeden z sanitariuszy miał zawał serca. Drugi zemdlał podczas zdejmowania...
- Czujemy się jak mięso armatnie rzucone na pierwszy front. Żadnych szkoleń, żadnych ustaleń, radźcie sobie sami, sami wymyślajcie strategię. To skandal, jak to wszystko jest zorganizowane - mówi ratownik ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala MSWiA w Warszawie.
starnak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
@Kawazbozowa:
Czyli cała kadra zarządzająca nie odpowiada za nic i nic nie musi oprócz brania największych pensji
A o wszystko ma zadbać ratownik na średniej krajowej
Może jeszcze mogli do rządu też zażądać lepszego przygotowania bo mógł poprostu nie zauważyć że jest epidemia na świecie
Państwo takie jak Polska powinno mieć "teczkę na epidemię", "teczkę na wojnę", "teczkę na zimę jądrową", w razie takiej inby Szumowski czy kto tam jest u władzy powinien ją odpakować i krok po kroku wypełniać zalecenia. Nie byłoby takiego burdelu.
Ale w firmie można zostać zwolnionym a tu pewnie po epidemii 90% spokojnie pozostanie na swoich stanowiskach albo nawet wypłacą sobie premie
A jak źle to zrobią, to do prokuratora
Końcowy pracownik ma stulić mordę i robić co mu każą a jak nie to ma spadać do domu i nie wracać. Czasami to drugie jest lepsze i bezpieczniejsze, ale duża część z tych osób
Ale zdaniem niektórych skoro to "służba
I teraz pomyśleć że ryzykują zdrowie i życie, a niektóre dzbany muszą łazić do biedronki poplotkować przy kasie, albo liżą kible i klamki.
Masakra.