Kiedyś jak ogladalem ten program o wydawał się bardzo kiepski przy innych typu Pascal czy coś ale teraz widzę że dużo większą wartość przedstawia choc mniej efektowny jest.
Cudo. Samo serce naszego słodko-kwaśnego jestestwa.
@YELLOW_: Każdy ch... przepraszam... bigos, na swój strój. Moja babcia (+), moja matka, a teraz ja gotujemy bigos tylko z kiszonej kapusty i uważamy, że dodatek słodkiej kapusty, to "profanacja". By taki bigos nie był kwaśny poddawany jest specjalnej obróbce wstępnej. Oprócz tego bigos gotuje się 3-4 dni, a niekiedy więcej.
Zawsze mi się podobało, że facet sam nic nie robił ale podkręcał sumiastego wąsa i się oblizywał. Śmiałem się trochę z tego ale później zawsze miałem ochotę na przygotowywaną potrawę. Niejednokrotnie po obejrzeniu tego programu sam przygotowywałem np bigos... Kur... Idę bigos robić ! Ps znacie przepis na bigos z makaronu?
Mam pewną życiową anegdotę związaną z dr Russakiem. 10 kwietnia 2010r., godzina - świeżo co po katastrofie samolotu. byliśmy u kolegi w Ostrowie Wielkopolskim, mocno skacowani. Dzwoni mój telefon - brat mówi: "włącz telewizor". złapałem pilota, wcisnąłem przycisk zasilania i leciało chyba TVP2. Mówię bratu - "jakiś grubawy koleś z wąsem wysługuje się kucharzem i opowiada jak zrobić gołąbki" (na sam widok smalcu, smażonej cebuli i boczku się ześliniłem). Brat odpowiada: "na
Podobał mi się ten program o gotowaniu w którym Rusek co prawda sam nie gotował tylko mówił kucharzowi co ma robić, pewna pani Magda się chowa że swoim show (ʘ‿ʘ)
Komentarze (81)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Cudo. Samo serce naszego słodko-kwaśnego jestestwa.
@YELLOW_: Każdy ch... przepraszam... bigos, na swój strój. Moja babcia (+), moja matka, a teraz ja gotujemy bigos tylko z kiszonej kapusty i uważamy, że dodatek słodkiej kapusty, to "profanacja". By taki bigos nie był kwaśny poddawany jest specjalnej obróbce wstępnej. Oprócz tego bigos gotuje się 3-4 dni, a niekiedy więcej.
10 kwietnia 2010r., godzina - świeżo co po katastrofie samolotu. byliśmy u kolegi w Ostrowie Wielkopolskim, mocno skacowani. Dzwoni mój telefon - brat mówi: "włącz telewizor". złapałem pilota, wcisnąłem przycisk zasilania i leciało chyba TVP2. Mówię bratu - "jakiś grubawy koleś z wąsem wysługuje się kucharzem i opowiada jak zrobić gołąbki" (na sam widok smalcu, smażonej cebuli i boczku się ześliniłem). Brat odpowiada: "na
Komentarz usunięty przez moderatora