Tak przy okazji - gdzie należy zgłaszać psy, które przełażą przez ogrodzenie i atakują ludzi na ulicy poza miastem? W jednej z podkrakowskich wiosek trzy kundle mnie tak próbowały pogryźć. Straż miejska nie przyjmuje, bo to poza ich rewirem. Policji nie chcę tym truć dupy.
@GaiusBaltar: Czemu nie? Ich obowiązkiem jest zapewnianie bezpieczeństwa. W najgorszym przypadku zleją cie jak straż miejska albo powiedzą gdzie się powinieneś z tym skierować
@GaiusBaltar: napisz na nich do komendanta wojewódzkiego, to posrają gacie - tak kiedyś znajomy zrobił, wtedy wkracza cała procedura wyjaśniania, przepadają premie, wstrzymywane są awanse itp. Ale musisz ostrożnie jeździć albo na jakiś czas w ogóle powstrzymać się od samochodu, nie przechodzić w miejscach niedozwolonych itp., bo k...rwy się mszczą
@kinlej: Znakomita większość psów jak kogoś ugryzie, to słyszymy od właścicieli: "on tak pierwszy raz, nigdy nikogo wcześniej nie ugryzł". I na zdjęciu poniekąd jest wyjaśnienie tego fenomenu - taki pies nie powinien mieć więcej szansy na skrzywdzenie kogokolwiek. Dlatego każdy pies jak gryzie, to jest to jego pierwszy raz, a przy tym stwierdzenie, że dany pies jeszcze nikogo nie zaatakował nie jest żadnym argumentem na uspokojenie i uśpienie czujności.
@Stefcio81: Kiedyś wyszedłem biegać po osiedlu, jakaś stara baba nie przypilnowała swojego niewielkiego psa który zaczął za mną biec i ugryzł mnie za łydkę, lekko co prawda ale ja się zatrzymałem i z całych sił z kopa po mordzie mu dałem, pies odleciał i bezgłośnie upadł kawałek dalej, nie wiem czy stracił przytomność czy co bo pobiegłem dalej, ale ja się broniłem a właściciel psa nie upilnował
Tak się od dłuższego czasu zastanawiam czy psy są potrzebne środowisku? Tak jak koty np wyłapują i jedzą małe gryzonie tak, psy w środowisku właściwie nic nie robią jedynie są wykorzystywane przez ludzi do specyficznych rzeczy potrzebnych tylko i wyłącznie ludziom (np pies przewodnik) a środowisko zostanie niezmienne bez psów
Pies zawsze będzie psem, obojętnie jak dobre wychowanie od właścicieli otrzymał. Dlatego jak widzę te przesłodzone filmiki lub zdjęcia z dzieciakiem i psem, jak dziecko leży na nim, pcha mu łapy do pysk, niemalże całuje to mam ochotę powiedzieć rodzicom, że są #!$%@?. Wystarczy pociągnąć za ogon, szarpnąć sierść, od razu można tym psa rozjuszyć i potem płacz, że to taki dobry piesek przecież był i dziecko pogryzione. Nie odnosi się to
@Sitra_Ahra: "Zawsze będzie psem" wtf, brzmi jakby miał być pożeraczem dzieci i już xd To nie tak. Rzeczywiście rodzice pokazują dzieciom, że mogą z psem robić co chcą i się cieszą, że pies kocha dziecko, bo w ramach obrony je liże po buzi. Potem jak rodzica nie ma to pies odważa się zaatakować po kolejnym wpychaniu palca do oka. I powstaje wersja "Rzucił się nagle na dziecko, z 2 końca pokoju".
@Sitra_Ahra: zalezy jaki pies no ale to szalenstwo trzymac krowe czy konia w domu i liczyc ze cie nie kopnie. to jest tylko kwestia skali, jesli pies ma zeby male to raczej nikt takiego pogryzienia nie potraktuje powaznie no ale te psy maja zeby jak jakis wilk, kto normalny trzyma np noze luzem na stole? moze jeszcze gwozdzie powbijac w deski i porozrzucac po domu, moze ktos nadepnie XD maly pies
Komentarze (144)
najlepsze
@GaiusBaltar: Czemu nie? Ich obowiązkiem jest zapewnianie bezpieczeństwa. W najgorszym przypadku zleją cie jak straż miejska albo powiedzą gdzie się powinieneś z tym skierować
To jest zart.
To nie tak. Rzeczywiście rodzice pokazują dzieciom, że mogą z psem robić co chcą i się cieszą, że pies kocha dziecko, bo w ramach obrony je liże po buzi. Potem jak rodzica nie ma to pies odważa się zaatakować po kolejnym wpychaniu palca do oka. I powstaje wersja "Rzucił się nagle na dziecko, z 2 końca pokoju".