Dlaczego pacjentka z koronawirusem nie została przyjęta na oddział zakaźny...
Pracownicy szpitala w Puszczykowie, napisali do nas list opisujący prawdopodobne istotne nieprawidłowości w sprawie pierwszej zakażonej koronawirusem w Poznaniu. Publikujemy go w całości, z komentarzami punktów które udało nam sięsprawdzić.
wildwood z- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
Bronią się jak mogą, żeby nie brać odpowiedzialności na siebie tylko pytanie w takim razie po co są?
To jaką maniane odwalił ten szpital to się w głowie nie mieści a z najnowszych wieści mam dla was informacje że na oddział przyjechala właśnie córka(30l.) tej zarażonej kobiety (46l.) i w stanie ciężkim odrazu została przewieziona do zakaźnego w Poznaniu.
Górnikom się znalazło na podwyżki jakoś
A nie że oni nie będą leczyć bo lepiej na bonusy zostawić i przyjąć prywatnie wieczorkiem
@3mortis: Przecież się skarżą od 15 lat, a dzięki takim jak ten wyżej nic się nie zmienia - trzeba gardzić lekarzem a nie systemem w którym pracuje. W TVP pokażą odpowiedni pasek, motłoch łyknie jak pelikan i efekty widać.
Ten kraj to Bantustan. :)
Dlatego jak już wielokrotnie pisałem - emigracja jako lekarz to jedyny rozsądny wybór. Szkoda marnować
Chora pracowała na Dębcu w Poznaniu.
Mąż chorej na koronawirusa rozdawał komunię w Czapurach (jest szafarzem).
Syn pracował w McDonaldzie na hetmańskiej.
Personel medyczny i porządkowy, który miał z nią kontakt i ich rodziny.
Miejmy nadzieje, że syn i mąż jakimś cudem nie są chorzy, i że znaleźli tego co ją zaraził...
@tumiwisizm: Pytanie ile osób przechorowało nie wiedząc nawet, że to korona-wirus?
Nie wiem, ale się domyślam