Kilka słów o pierwszym przypadku koronawirusa w Mołdawii i tym jak władza została nim zaskoczona, pomimo, że Mołdawia była jednym z ostatnich państw w Europie w którym wykryto kitajska grypę. Wczoraj (7.03.20) miał miejsce pierwszy wykryty przypadek koronawirusa w Mołdawii. Zarażoną jest 48-letnia kobieta, która przebywała w ośrodku turystycznym we Włoszech przy granicy ze Szwajcarią. Kobieta ta miała objawy już tydzień temu, ale nie zgłosiła się do lekarza. Przez tydzień zarażała we włoskim ośrodku pomimo kaszlu i gorączki. W piątek udała się na lotnisko w Milan, gdzie mogła zarazić kolejne osoby. Kobieta ta ma cukrzycę, nadwagę oraz nadciśnienie, co daje jej bardzo wysokie prawdopodobieństwo śmierci w razie infekcji wirusem w Wuhan. W samolocie dostała ataku duszności i straciła przytomność. Zabrała ją zwykła karetka, a pasażerów i załogę nie próbowano nawet zatrzymywać. Rozeszli się do domów. W szpitalu zrobiono jej test i dopiero wieczorem w sobotę zdiagnozowali u niej koronawirusa. Informację szybko opublikowano w mediach, gdyż to właśnie poprzez nie, instruowano uczestników lotu o pozostanie w domach i w razie objawów zgłaszanie się...do lekarza rodzinnego. Nie muszę chyba mówić, że taka wizyta nie tylko nic im nie da, bo lekarz rodzinny nie będzie w stanie zdiagnozować pacjent, to jeszcze mogą zarazić kolejne przypadkowe osoby. Dopiero dzisiaj rząd mołdawski postanowił dyskutować nad planem postępowania w przypadku wykrycia koronawirusa u pacjentów.
! Na YT znajdziecie nagranie ze spotkania pod tytułem "Coronavirus în Moldova. Ședință de urgență la Guvern"
Co niektórzy bystrzejsi jak były minister zdrowia nawoływali rząd, aby ten poddał izolacji pasażerów oraz załogę. Na tą chwilę jednak nadal takich działań nie podjęto. Wiecie, władza socjalistyczna wie najlepiej jak sobie radzić z każdym wrogiem ludu. Co z tego, zę nie maja pojęcia o epidemiach? Sprawa jest o tyle niebezpieczna, że wielu pasażerów przesiadło się do samolotu do Rosji, lub pojechało do Naddniespra - zbuntowanej republiki i nieuznawanego państwa, nad którym Mołdawia nie ma kontroli. Oznacza to, że jeśli samolotem przyleciało więcej chorych, to bez problemu wirus rozniesie się w Naddnieprze, a z tamtąd łatwo przeniknie do Mołdawii, Ukrainy, oraz Rosji.
Chora kobieta, która jest ciężkim przypadkiem i ma małe szanse wyzdrowieć. Obecnie przebywa na oddziale nieprzystosowanym do izolowania zarażonych pacjentów. Podobno też załoga karetki nie posiadała środków zapobiegawczych przed zarażeniem.
Jeden z artykułów opisujących to zdarzenie:
https://stiri.md/article/socia...
Artykuł wspomina także o chorej osobie, którą zdiagnozowano po przybyciu do Rosji, a osoba ta przesiadała się na lotnisku w Kiszyniowie - stolicy Mołdawii. W tym czasie mogła również zarazić wiele osób w tym kraju.
Ta nieudolność władzy prowadzi do masowej paniki w Mołdawii tającej już od 23 lutego, ale nieudolnością wykazują się również sami obywatele Mołdawii. Wielu zapowiada wyjazd z kraju w przypadku większej ilości przypadków choroby, bo "w Mołdawii służba zdrowia nie jest w stanie im pomóc" (wielu ma więcej niż tylko Mordawski paszport), wygłasza bardzo ekstremistyczne postulaty odnośnie chorych, czy deklaruje ignorowanie ewentualnej kwarantanny. Media donoszą, że 10% wszystkich formularzy wypełnianych przez podróżujących samolotami (wypełniają je osoby wracające z Włoch i Chin) 10% wypełnia je niepopranie, podając zazwyczaj fałszywy adres zamieszkania. Uniemożliwia to później służbom dotarcie do takich osób.
https://stiri.md/article/socia...
Obecnie jest jeden podejrzany przypadek zarażenia. Jest to dziecko które wróciło z Włoch.
Komentarze (58)
najlepsze
A ta nieistniejąca kraina to Naddniestrze.
Na fotce przejście podziemne w ścisłym centrum Kiszyniowa.
@Nemrod: WHO im dostarcza je za darmo, tak jak i do wszystkich innych biednych krajów.
Komentarz usunięty przez moderatora