"Jakbyś na kamień najechał". Pierwszego samobójcy nie zapomną już nigdy
Pierwszego pamięta się zawsze. To jak tortura, film puszczany z zacinającej się szpuli. Kilka sekund ciągnie się w nieskończoność. Za chwilę ktoś pod kołami pociągu, który prowadzisz, straci życie. Możesz tylko patrzeć.
Benize z- #
- #
- #
- #
- #
- 225
Komentarze (225)
najlepsze
Maszynista dmucha do alkomatu, jakby próbował zgasić świeczki z urodzinowego tortu. Nawet jeśli pokazuje 0,0, to wiozą go jeszcze na badania krwi.
– To jest paranoja, skoro alkomat nic nie wykazał. Jakby na siłę szukali, może coś znajdą – denerwuje się Andrzej. – Jeden z kolegów powiedział, że ostatnim razem rodzina tego samobójcy patrzyła na niego jak na mordercę. On biedny siedział w rogu i czeka na
Owszem, choćby art. 178a §1 kk albo art. 87 §1 kwykr - prowadzenie pojazdu w stanie, odpowiednio, nietrzeźwości/po użyciu alkoholu
Brzmi bezdusznie ale to jest jedno z przestępstw/wykroczeń gdzie nie potrzeba ofiary ani konkretnego zdarzenia, wystarczy sama czynność - więc sprawdzają
O kurła mać :/
Zdarzyło mi się rozmawiać z wieloma ludźmi, którzy mieli za sobą próby samobójcze lub o tym myśleli. Schemat jest podobny, ciężkie dzieciństwo czy też okres kiedy byli nastolatkami.
@ignis84: Ale jak Barnevernet odbiera patologicznym rodzinom dzieci to na wykopie kwik