mnie tak kiedyś złapali na dmuchanie. jechałem drogą, ale czegoś zapomniałem, to się zawróciłem tuż chyba przed kontrolą trzeźwości. nikt mnie nie gonił, wziąłem czajnik z domu - nieważne - i pojechałem inną drogą, bo tam przez tę kontrolę był korek. jakie było moje zdziwienie, jak mnie zatrzymali ( ͡°͜ʖ͡°) oczywiście alkoholu zero, ale jak sobie przypomnę tę sytuację to z perspektywy policji to tuż przed
Kierowca bardzo się niecierpliwił i przeklinał w samochodzie, bo chciał jak najszybciej dmuchnąć w alkomat, a jego żona siedząca obok w końcu krzyknęła "Jak się nie umiesz zachować nicponiu to za karę na koniec kolejki!"
Komentarze (483)
najlepsze
@Dusza_Jest_Chaosem: przecież by widział że przed chwilą jechał autem...