Barcelona lotnisko. Sprzątający chłopak z zespołem. Nikt nie zwraca na to uwagi. Prace wykonuje swoja dobrze. Polska, kawiarnia: no tak nie może być. Chyba jednak faktycznie Polska powinna mieć granice wewnętrzne na motłoch i ludzi.
@Zly-Wilkel: Bo taka jest idea tych klubokawiarni, tam pracują osoby z zespołem Downa, autyści itp. To klient jest debil, bo przychodzi i chce nie wiadomo co, to tak jakby pojechał na stację benzynową i poprosił o striptiz.
@piwomir-winoslaw: dokładnie! Ja ostatnio chciałem sobie na spokojnie zjeść pizze czytając swoją gazetę w czytelnii w bibliotece i nie pozwolono mi! A nigdzie nie pisało, że nie wolno! I jeszcze krytykowali mnie za napisanie opinii- że niby nie zrozumiałem idei, która stała za powstaniem tego miejsca! Marzy im się zamordyzm.
Trzeba być niespełna rozumu, żeby odwiedzać knajpy obsługiwane przez upośledzonych umysłowo ludzi. Co innego niepełnosprawność fizyczna, gdzie wiemy że człowiek normalny, ale czegoś mu tam brakuje (np. nogi, ręki, nie słyszy itd) - tu nie mam żadnych 'ale' - a co innego ameba która może ci nasrać na naleśniki bo się jej przegrzeją obwody w niesprawnej mózgownicy.
@podlysyn: No ale właśnie profil tej knajpy polega na tym, że pracują tam ludzie którzy się "nie nadają", albo "nadają w 50%". I na tym, że klienci pomagają tym ludziom w terapii. Więc jak chcesz normalnie zamówić to idziesz do innego lokalu.
Komentarze (202)
najlepsze
@Czechosloawcki_Majonez: i tak #!$%@? myśli upośledzony umysłowo który nie jest świadom tego co z jego żarciem robi sprawna umysłowo obsługa.