Ekonomia Tindera: "Jeśli nie jesteś super przystojny to nie trać czasu." [Ang]
Socjo-ekonomiczne badanie na temat "rynku matrymonialnego" na portalach takich jak Tinder czy OkCupid. TL;DR Współczynnik Giniego, używany do mierzenia nierówności, jest na Tinderze większy niż w 95% krajach świata. 78% kobiet rywalizuje o 20% mężczyzn.
ramzes8811 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 299
- Odpowiedz
Komentarze (299)
najlepsze
Genialne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Project_Yi: Jeszcze nie tak dawno funkcjonowało określenia:
- byle portki nosił
- byle był ładniejszy od Diabła.
@PIAN--A_A--KTYWNA: dokładnie tak samo jest z kobietami. Banda malowanych pasztetów i macior liczy na to, że wyrwą jednego z tych przystojniaków na swoje selfie robione od góry, żeby nie było widać, jakie są upasione ;)
Bo część z nich jest 6+/10 i nagle jak widzą jakąś 2/10 pannę to zamiast mieć ją w pompie i jechać to nawiązują kontakt i robią z niej co najmniej księżniczkę. To takie samonapędzające sie koło s----------a
No bo przecież nie powiecie, że jakby pisało do was 200 dziewczyn to byście odpisywali każdej i umawiali się z tymi najbrzydszymi?
mam wrażenie, że właśnie na tinderze jest podział na dwa typy ludzi (właściwie 3, ale tych ostatnich jest najmniej)
1. ludzie którzy będąc 1/10, nudni, bez jakiegokolwiek elementu, który by ich wyróżniał - podbijają do osób 9/10 i się dziwią, dlaczego ta osoba łaskawie się z nimi nie umówiła, albo ci najmniej im do łóżka nie
@black_flower: z badań naukowych przedstawionych w artykule wynik,a że to nie prawda co mówisz. No chyba, że jesteś chadem, to wtedy bez problemu znajdziesz laskę do zaliczenia i taką co będzie chciała byś ja regularnie zaliczał.
Oczywiście nie ma co demonizować lotto, jak chcesz trafić piątkę
@pamq: to nie o psychiatrach słyszałaś, ale o studentach psychologii Siostro.
@kulturystyka-online: masz oczywistą rację, ale ilość minusów pokazuje, jaki jest poziom frustracji w wykopkach. I nie wytłumaczysz im. Ni cholery. Chociaż, może to jest o tyle racja, że skoro oni nie są wystarczająco dojrzali, żeby rozumieć doświadczenia (także te nieudane) w relacjach międzyludzkich, wyciągać z tego sensownych wniosków i iść "do przodu" to może faktycznie racja, żeby żyli sami, zamiast tworzyć kolejny patologiczny związek, nie
@pretorius: Cóż za błędy w logice. Po pierwsze ojciec to tylko połowa genów, po drugie wymagania się zawsze skalują. Jeżeli kiedyś w historii 175 cm był Chadem pod względem wzrostu, to teraz jest przeciętniakiem a kiedyś może być manletem.
Nie. W każdym potomstwie zawsze będą pojawiać się Virginy i Chady.