Na nagraniu nie widać wszystkiego.Nie wiemy co działo się wcześniej.Może dzik sobie spokojnie pił browara w knajpie,a ten gość do niego wyskoczył z kolegami i musiał się szybko oddalić,więc poszedł po kolegów i zaczaił się na gościa gdy był sam.
Miał facet szczęście, że nie było tam żadnych myśliwych, bo by go pewnie zastrzelili razem z innymi dzikami. Zorientowali by się dopiero przy patroszeniu, bo choć przecież łatwo można się pomylić, to jednak dziki nie noszą zegarków.
Komentarze (173)
najlepsze
źródło: comment_R3xbHv2lHnQpyu3NPZJaio3sUL08s0js.jpg
Pobierz@Radokop: A ty się nie boisz, że cię zastrzelą przez internet?
Komentarz usunięty przez moderatora