Jedna rzecz mnie zastanawia - w Chinach esport jest ogromny, produkuja oni duzy odsetek czolowych graczy. I w sumie zastanawiam sie jak, skoro te dzieciaki maja tak malo czasu wolnego.
@agnieszka-baum: widzisz jakiś wycienek, być może elitarny, być może patogiczny. Chiny to kraj wielkości kontynentu, 2 razy bardziej ludny niż Europa. Na pewno są inne licea, tu młodzież wygląda jakby walczyła o super studia chociaż to tylko wrażenie. Pewnie Ci którzy sobie odpuścili wyścig szczurów żyją inaczej. Więc na pewno są tam osoby które spędzają po 8h dziennie czas na graniu w gry celem zwycięstwa pewnego dnia na jakiś prestiżowych zawodach.
Tak samo z praca, jak byłem 2 razy z wizyta w Chinach, raz w Shenzen fabryka robiąca falowniki. Ludzie tam pracujący pracowali z ogromnym spokojem, 8h max dziennie bez możliwości nadgodzin, w super warunkach.
Ciekawostka po 15 czasu miejscowego fabryka ulegała reorganizacji do godziny 16:30 i wskakiwała tam druga firma robiąca transformatory :)
Drugi raz byłem w jakiejś mieścinie pod Suzhou i tam
Fajnie że się uczą wreszcie angielskiego. Z moich doświadczeń najtrudniej porozumieć się po angielsku m.in w Chinach. Z drugiej strony byłem tylko w Pekinie i Kantonie.
@Walenciakowa: angielski jest na ich testach do liceum i na ich maturze, co niestety przekłada się na klepanie języka na pamięć. Mówię z doświadczenia, bo uczyłem w chińskiej szkole. Gdy przeglądałem testy próbne z angielskiego, to niemal każdy był taki sam z małymi zmianami. Takie same zwroty, niemal identyczna konstrukcja itd. Wszystko bardzo poprawnym językiem. No moich lekcjach z konwersacji jednak mało kto był w stanie złożyć zdanie na podany temat.
@Jarkendarion: Poczekaj na rządy lewicy nowej i starej to dopiero będzie cyrk. Wystarczy ich dzisiaj posłuchać. Wykopanie tego guana z niebytu odbije się schetynie czkawka i przejęciem znacznej części jego partyjki.Wystarczy próbka: https://www.youtube.com/watch?v=yNupy_kHD9c
Komentarze (118)
najlepsze
Więc na pewno są tam osoby które spędzają po 8h dziennie czas na graniu w gry celem zwycięstwa pewnego dnia na jakiś prestiżowych zawodach.
Tak samo z praca, jak byłem 2 razy z wizyta w Chinach, raz w Shenzen fabryka robiąca falowniki. Ludzie tam pracujący pracowali z ogromnym spokojem, 8h max dziennie bez możliwości nadgodzin, w super warunkach.
Ciekawostka po 15 czasu miejscowego fabryka ulegała reorganizacji do godziny 16:30 i wskakiwała tam druga firma robiąca transformatory :)
Drugi raz byłem w jakiejś mieścinie pod Suzhou i tam
@boguchstein: A potem na sytudiach w polsce jest grupa 10 osób i tylko z jedną można się jakkolwiek porozumieć, chociaż czasem i to wymaga kredek :/