Pracowałem w takiej szkole. Zajęcia 7 dni w tygodniu(w sobotę trochę krócej, co druga niedziela wolna, ja w weekendy nie pracowałem). Dzieciaki od rana do wieczora w szkole. Cały dzień w tych mundurkach. Bieganie, wf itd. bez prysznica, powrót do klasy na kolejne zajęcia do późnego wieczora. To jest inna mentalność, inni ludzie, dlatego porównywanie Chin (czy nawet Japonii i Korei) do państw zachodu nie ma sensu. To są ludzie tresowani od
@janusz_z_czarnolasu: no jak chinole od 16 roku życia pracują w fabrykach po 10godzin mieszkając w przyfabrycznych osiedlach w 4osoby na 5m2 i są w pełni pogodzeni z tym, że oni lepiej nie będą mieli w życiu może najwyżej ich wnuki to gospodarka szaleje. BTW. w fabrykach też są przymusowe apele i "zaprawy"
@pacyfikator w Chinach jest więcej milionerów niż wszystkich Polaków razem wziętych na ziemi
@Baryl: nie, nie jest, milionerów w Chinach jest ledwo trochę więcej niż w Japonii co w przełożeniu na liczbę mieszkańców jest miażdżące dla twoich wspaniałych Chin.
Ponizsze najwazniejsze informacje i troche wyjasnien, zeby zrozumiec co sie w ogole obejrzalo: - w czasie liceum/highschool dzieciaki spedzaja czas miedzy 7:30 a 21:30 w szkole - lekcje nie trwaja 45 minut lecz 40 minut, czyli ichniejsze 9 lekcji rowna sie naszym 8 lekcjom (jesli chodzi o dlugosc czasu oczywiscie) - typowa przerwa trwa 10 minut, ale rowniez jest dodatkowa wieksza przerwa na cwiczenia poranne, lunchowa, obiadowa oraz na drzemke (w Chinach jest popularne posiadanie 2 h na lunch i na drzemke w srodku dnia) - wieczorami dzieciaki zostaja w klasach i ucza sie, ale nie jest to obowiazkowe. Jak ktos chce to moze pojsc do domu i tam sie uczyc, ale ludzie wola nie zabierac nauki do domu tylko robic wszystko w jednym miejscu (balans szkola-czas wolny) - koniec koncow, dzieciaki sa w szkolach pomiedzy 7:30 a 21:30, lecz ucza sie przez 8 h dziennie, a nie 14 h
@Zhukov: milion bezrobotnych, wyłudzenia zasiłków czy lewe zwolnienia z ZUSu, głosowanie na partie, która obieca jak największe rozdawnictwo pieniędzy, a człowiek, który się dorobi nazywany jest złodziejem
@UFC_Jest_W_Dupie: pracowalem w roznych branzach przed tym jak wyjechalem do UK i w kazdej pracy wiekszosc osob zasuwalo za dwoch przez caly czas bezsensownie. Jak w UK pracowalem z Polakami to rowniez to samo bylo chociaz nikt nie dawal wiekszej pensji i nigdy nie konczylo sie to podwyzka lub awansem. W porownaniu do UK to Polska stoi twardo na kulcie pracy chociaz
Nie pamiętam kogo to były słowa, dlaczego biały człowiek zdominował świat? (bynajmniej kiedyś) Ponieważ jest mistrzem myślenia abstrakcyjnego nie trzymał się zawsze sztywnych zasad, patrzył tam gdzie inni nic nie widzieli, dotyczyło to wszystkiego nauki, prowadzenie wojny itd. Azjaci stawiają na uległość i sztywne myślenie w konkretnych określonych ramach. Do perfekcji szlifują dane technologie czy inne już znane pojęcia. Po takim czymś każdy normalny człowiek zwariuje lub będzie po prostu biologicznym robotem,
@Zhukov: bzdura. Pracowałem w chińskim gimnazjum i klepali tysiące zadań tak, by nawet największy głąb w klasie umiał je niemal automatycznie rozwiązać. Klepali po kilka stron a4 specjalnie przygotowanych testów pod zhongkao i gaokao (ichniejsza wersja testu gimnazjalnego i matury). Nie dotyczyło to oczywiście tylko matematyki, a każdego przedmiotu, który pojawiał się potem na egzaminach. Przy tak ogromnej liczbie uczniów, nie dziwi fakt, że są tam uzdolnieni ludzie. Statystycznie rzecz
@depresso: Niby koszmar ...ale fakt faktem, te katorgi przekładają się na pewno z coraz większą siłą na rozwój ChRL (nie mówiąc o korzyściach, które my dzięki temu też czerpiemy)
@depresso: Azjaci są nauczeni posłuszeństwa od małego. Gdyby Polacy byli tacy sami, to dalej mielibyśmy ustrój komunistyczny, albo i nie byłoby Polski na mapie.
Azjatycką kulturę ciężko ogarnąć umysłem człowiekowi z Zachodu. Mówcie co chcecie, może i niby ta cała dyscyplina wpajana od małego ma jakieś plusy ale moim zdaniem w społeczeństwie musi być jakiś pierwiastek buntu, kontestacji, sprzeciwu. Nie anarchii i totalnego wywrócenia harmonii społecznej, bo to druga skrajność, ale w takiej zdrowej proporcji szczypta nonkonformizmu i indywidualizmu jest potrzebna do rozwoju. Może to tylko moje wrażenie ale w azjatyckich kulturach to się nawet tej
Komentarze (118)
najlepsze
@boguchstein:
Siedzą w fabrykach to fakt, ale o---------ą się ile
@Baryl: nie, nie jest, milionerów w Chinach jest ledwo trochę więcej niż w Japonii co w przełożeniu na liczbę mieszkańców jest miażdżące dla twoich wspaniałych Chin.
- w czasie liceum/highschool dzieciaki spedzaja czas miedzy 7:30 a 21:30 w szkole
- lekcje nie trwaja 45 minut lecz 40 minut, czyli ichniejsze 9 lekcji rowna sie naszym 8 lekcjom (jesli chodzi o dlugosc czasu oczywiscie)
- typowa przerwa trwa 10 minut, ale rowniez jest dodatkowa wieksza przerwa na cwiczenia poranne, lunchowa, obiadowa oraz na drzemke (w Chinach jest popularne posiadanie 2 h na lunch i na drzemke w srodku dnia)
- wieczorami dzieciaki zostaja w klasach i ucza sie, ale nie jest to obowiazkowe. Jak ktos chce to moze pojsc do domu i tam sie uczyc, ale ludzie wola nie zabierac nauki do domu tylko robic wszystko w jednym miejscu (balans szkola-czas wolny)
- koniec koncow, dzieciaki sa w szkolach pomiedzy 7:30 a 21:30, lecz ucza sie przez 8 h dziennie, a nie 14 h
@UFC_Jest_W_Dupie: pracowalem w roznych branzach przed tym jak wyjechalem do UK i w kazdej pracy wiekszosc osob zasuwalo za dwoch przez caly czas bezsensownie. Jak w UK pracowalem z Polakami to rowniez to samo bylo chociaz nikt nie dawal wiekszej pensji i nigdy nie konczylo sie to podwyzka lub awansem. W porownaniu do UK to Polska stoi twardo na kulcie pracy chociaz
@Wololol: "bynajmniej" to nie jest bardziej elegancka forma "przynajmniej" tylko zaprzeczenie
...ale fakt faktem, te katorgi przekładają się na pewno z coraz większą siłą na rozwój ChRL (nie mówiąc o korzyściach, które my dzięki temu też czerpiemy)
#pdk