Coś czuję, że nie minie wiele czasu i pojawi się nowelizacja, która uszczegółowi ten przepis o podobny zapis jaki jest w przypadku autobusów, czyli że mają cię wpuścić ale ty się nie możesz wpieprzać jeśli jednak nie wpuszczają.
Tak jak zwykle - niejednoznaczne prawo da pole do popisu prawnikom.
A zatem jeśli dodano wyjątek do przepisów o ustąpieniu pierwszeństwa przy zmianie pasa, to oznacza, że w przypadku zaistnienia sytuacji gdzie powinien być stosowany suwak, zmieniający pas zanikający na kontynuowany NIE MA obowiązku ustąpienia pierwszeństwa
@horizontal_vertical: Co wcale nie jest równoznaczne z tym, że zyskuje pierwszeństwo.
@zwirz: Ale wiesz, że w naszych przepisach nie ma nigdzie przepisu mówiącego o tym, że ktoś "ma pierwszeństwo" albo "nabywa pierwszeństwo". Zawsze Twoje pierwszeństwo jest definiowane przez to, że ktoś inny ma Ci go obowiązek ustąpić.
Po drugie, nie rozumiem za bardzo na jakiej podstawie wiele osób twierdzi, że zwrot "umożliwić zmianę pasa" ma jakby mniejszą moc niż zwrot "ustąpić pierwszeństwa". Podczas gdy ten zwrot został użyty w 100% celowo, ponieważ
Przepisy przepisami, ale jak koles nie wpuszcza to nie mozesz sie wbijac na chama. Z tej tylniej kamery to wyglada jak kilka cm od stluczki. Mandat byscie obaj dostali.
A po co są znaki „zakaz wyprzedzania”? Przecież jest linia ciągła. Co to w ogóle za argument
@horizontal_vertical: w sumie dobre pytanie, pewnie po to żeby szwagier zarobił na znakach :D a tak na prawdę po to żeby po opadach śniegu było wiadomo
@progejmer: No to wyobraź sobie, że znak A-7 jest po to samo. Gdyby nie było znaku A-7, a linia ciągła byłaby niewidoczna, to wtedy de facto mielibyśmy skrzyżowanie równorzędne i na tym skrzyżowaniu pojazdy z rozbiegówki miałyby teoretycznie pierwszeństwo nad pojazdami jadącymi autostradą. Tylko, że to cały czas dotyczy samego skrzyżowania rozbiegówki i autostrady, a nie pasa ruchu za tymże skrzyżowaniem na całej jego długości.
Czemu ludzie nie wezma tego jako ustap mi teraz, a ja potem ustapie tobie, badz innemu kierowcy. I tak wszyscy beda sobie ustepowac. Droga to nie pole bitwy!
"Cytowany tekst...Co istotne, zasada „jazdy na suwak” nie będzie miała zastosowania również w przypadku dojeżdżania do końca pasa włączania (np. na autostradzie), jeżeli nie występuje zator drogowy"
Czyli co? Od dziś idealny sposób na stłuczkę z nieswojej winy? Trzeba czy nie trzeba, to dociągać do końca rozbiegówki z prędkością 15 km/h, a potem #!$%@?ć się na sąsiedni pas zmuszając wszystkich do tego, żeby albo wszyscy na tym pasie zwolnili do 15 km/h, albo będzie klepa i "odszkodowanko" z polisy sprawcy? Chyba nie o to chodziło.
Zobaczcie kuchwa mać ile jest opinni kto miał rację. Wprowadź niejasne, nowe przepisy drogowe i dziw się kuchwa, że jest więcej wypadków drogowych. Moim zdaniem nie było tam korka. Ale jak to udowodnisz?
Najbardziej mnie ciekawi w tym przepisie jedna rzecz. Dajmy na to jedziemy na suwak i chcesz wjechać, a gość ani śmie wpuścić i dochodzi do kolizji. Kto to w tym przypadku jest winnym owej kolizji.
@damian125: Nie przytoczy żadnego przepisu popierającego jego wymyśloną teorię, bo taki nie istnieje. Winnym ewentualnej kolizji będzie zmieniający pas, gość, który nie "chciał wpuścić" co najwyżej dostanie mandat za niedostosowanie się do "ustawy o suwaku".
@horizontal_vertical: załóżmy hipotetycznie, że kierujący na pasie bez zwężki wpuścił już jedno auto przed siebie, i po chwili przyjeżdża kolejne auto ale kierowca nie widział i nie wie, że kierowca z boku ustąpił już pierwszeństwa wcześniej tym samym pewny swojego pierwszeństwa kierujący pasem ze zwężka doprowadza do kolizji z wpuszczającym, winnym takiego zdarzenia będzie kierujący z pasa ze zwężką.
Komentarze (559)
najlepsze
Tak jak zwykle - niejednoznaczne prawo da pole do popisu prawnikom.
@horizontal_vertical: Co wcale nie jest równoznaczne z tym, że zyskuje pierwszeństwo.
Po drugie, nie rozumiem za bardzo na jakiej podstawie wiele osób twierdzi, że zwrot "umożliwić zmianę pasa" ma jakby mniejszą moc niż zwrot "ustąpić pierwszeństwa". Podczas gdy ten zwrot został użyty w 100% celowo, ponieważ
@horizontal_vertical: w sumie dobre pytanie, pewnie po to żeby szwagier zarobił na znakach :D a tak na prawdę po to żeby po opadach śniegu było wiadomo
http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/182365,Zmiany-w-ustawie-Prawo-o-ruchu-drogowym.html
Trzeba będzie uważać...
Chyba nie o to chodziło.
Wprowadź niejasne, nowe przepisy drogowe i dziw się kuchwa, że jest więcej wypadków drogowych. Moim zdaniem nie było tam korka. Ale jak to udowodnisz?
Kto to w tym przypadku jest winnym owej kolizji.