To nie jest praca rolnika tylko operatora maszyny. Praca rolnika to zaplanować co, gdzie i po co posiać, żeby nie wtopić, jakie zabiegi przeprowadzić, żeby uzyskać maksymalny plon przy zrównoważonym nakładzie czasu i kosztów. Trzeba to co się zebrało jeszcze sprzedać. Trzeba robić częste rekonesanse na pola, żeby zlokalizować chwasty, szkodniki, choroby roślin, jakość gleby, fazę wzrostu roślin i ocenić co zrobić, żeby chwasty nie przerosły rośliny uprawnej, szkodniki/grzyby/wirusy jej nie zeżarły,
@Analityk: Otóż to. JAk byłem młodym łebkiem to lubiłem sobie jeździć traktorem po polu, potem wrócić do domu i mieć wolna głowę, bo o kwestiach istotniejszych myslał ojciec i wszystko planował. Jak przejąłem gospodarstwo i zacząłem sam wszystko ogarniac to dopiero dostrzegłem, ze praca umysłowa, to przynajmniej drugie tyle co fizyczna. -wybor odmian, nawożenia, ochrony chemicznej, Wszystko to idealnie w pore zastosować i wiedzieć, kiedy ta pora jest (lata doświadczen i sporo czytania mądrych książek, w korych tez czesto wiedza juz jest zdeaktualizowana). - wybór technologii uprawy, sposobów uprawy, terminów siewu (przy błędzie cały zysk moze iść się gonić) -plus cąła papierkologia, ktorej z roku na rok jest coraz wiecej (no i przynajmniej z 2 razy do roku przyjeżdza jakas kontrola i sie
@WH40K: W zeszłym roku na naszych terenach wymókł praktycznie cały rzepak. I co teraz?
Oczywiście zaraz zlecą się spece że się nie znam
Tak, o zazielenieniu i dopłatach słyszałeś? Wiesz jak wygląda peluszka? Wiesz jak policzyć areał upraw i co wpisać w jaki wniosek? Prowadzisz ewidencje użytych środków ochrony roślin i nawozów? Masz szkolenie z ich używania? Rzepak nie wychodzi na słabych glebach, poza tym jest dość ryzykowny. BTW, to
Przestajesz konać z nudów, gdy twój JohnDeere dobija do limitu roboczogodzin i musisz wysupłać kilka tysięcy na "autoryzowany" serwis by zmienili oleje, filtry i skasowali lampkę "Stop - Service". Alternatywnie zgłosić się do Ukraińców lub Polaków o skasowanie lampki.
@rolnik_wykopowy: ciekawe jak to robili przed maszynami wyposażonymi w GPS ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie wystarczy po prostu po prostu jeździć tam i nazad, pilnując tylko żeby nie wyjechać poza oznaczone jakoś tam granice działki i żeby kolejny pas obrabianej ziemi przylegał do poprzedniego?
Jeszcze jakiś czas i ten facet będzie umierał z nudów w chacie przed PS abo inną konsolą w czasie gdy autonomiczny pług/kombajn sam będzie ogarniał mu pole.
@qbik: on tam jest chyba tylko po to żeby zareagować gdyby coś się zepsuło albo stało coś niespodziewanego. Jedyne czego by potrzebował żeby nudzić się w domu to jakieś czujniki które by mu powiedziały kiedy coś się psuje albo dzieje, żeby mógł wtedy sobie tam podjechać i zadziałać, zamiast cały czas siedzieć w środku i pilnować akcji.
@Analityk: nie. Bronuje to się takim czymś https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x901c/23/af/28/brona-3-polowa-3-m-opolskie-sprzedam-433231032.jpg To wyżej owszem, nazywa się broną talerzową (ewentualnie agregatem talerzowym), ale absolutnie nikt nie nazywa pracy tej maszyny jako bronowanie, tylko zawsze mówi się talerzowanie. Najwzyczajniej w świecie po to, zeby było wiadomo o jaki zabieg chodzi bez dodatkowego dopytywanie sie o jaki typ brony chodzi.
@Analityk: Ale Ty właśnie nie precyzujesz, tylko rozmywasz, poszerzasz (i to znacznie) pojęcie. Nazywanie talerzowania bronowaniem tylko utrudnia zrozumienie o jaki konkretnie zabieg chodzi. Bo bronowanie to znacznie szersze pojecie od talerzowania. Bronowac mozna klasyczną broną polową, mozna broną aktywną, rototillerem, broną wahadłową, łopatkową, chwastownikiem czy też w koncu brona talerzową. Przyznasz sam, ze bardzo szerokie spektrum maszyn. A jak powiesz talerzowanie- to juz wiadomo jaka jedna konkretna maszyna
Trochę takie #!$%@?. Jak w każdej pracy, wszystko dobrze dopóki coś nie jebnie. Strażak też na zmianie gra w pingponga albo na Xboxie, lekarz na nocnym dyżurze też nic nie robi tylko śpi. Za grube porównanie? No to taksówkarz, siedzi i czyta gazetę. Ale założę się, se żaden nie chciałby robić żadnej z tych rzeczy.
Nie mogę znaleźć, ale kiedyś był taki genialny filmik, jak koleś miał w traktorze jakiś wypaśny system audio ze światłami, mikserami i czym tam, i odpalał to w nocy jeżdżąc po polu.
@miodek898: 100 ha? Tyle to się orze w jeden dzień. Żeby nie być gołosłownym rekord świata to ponad 300 ha w 24 godziny, chociaż nie wiem, czy nie został już pobity.
Komentarze (142)
najlepsze
Trzeba robić częste rekonesanse na pola, żeby zlokalizować chwasty, szkodniki, choroby roślin, jakość gleby, fazę wzrostu roślin i ocenić co zrobić, żeby chwasty nie przerosły rośliny uprawnej, szkodniki/grzyby/wirusy jej nie zeżarły,
JAk byłem młodym łebkiem to lubiłem sobie jeździć traktorem po polu, potem wrócić do domu i mieć wolna głowę, bo o kwestiach istotniejszych myslał ojciec i wszystko planował.
Jak przejąłem gospodarstwo i zacząłem sam wszystko ogarniac to dopiero dostrzegłem, ze praca umysłowa, to przynajmniej drugie tyle co fizyczna.
-wybor odmian, nawożenia, ochrony chemicznej, Wszystko to idealnie w pore zastosować i wiedzieć, kiedy ta pora jest (lata doświadczen i sporo czytania mądrych książek, w korych tez czesto wiedza juz jest zdeaktualizowana).
- wybór technologii uprawy, sposobów uprawy, terminów siewu (przy błędzie cały zysk moze iść się gonić)
-plus cąła papierkologia, ktorej z roku na rok jest coraz wiecej (no i przynajmniej z 2 razy do roku przyjeżdza jakas kontrola i sie
Tak, o zazielenieniu i dopłatach słyszałeś? Wiesz jak wygląda peluszka? Wiesz jak policzyć areał upraw i co wpisać w jaki wniosek?
Prowadzisz ewidencje użytych środków ochrony roślin i nawozów? Masz szkolenie z ich używania?
Rzepak nie wychodzi na słabych glebach, poza tym jest dość ryzykowny.
BTW, to
@rolnik_wykopowy:
Przestajesz konać z nudów, gdy twój JohnDeere dobija do limitu roboczogodzin i musisz wysupłać kilka tysięcy na "autoryzowany" serwis by zmienili oleje, filtry i skasowali lampkę "Stop - Service". Alternatywnie zgłosić się do Ukraińców lub Polaków o skasowanie lampki.
Nie wystarczy po prostu po prostu jeździć tam i nazad, pilnując tylko żeby nie wyjechać poza oznaczone jakoś tam granice działki i żeby kolejny pas obrabianej ziemi przylegał do poprzedniego?
Będzie pił piwko i rozmyślał o odbytych wyprawach kosmicznych #pdk
Bronuje to się takim czymś https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x901c/23/af/28/brona-3-polowa-3-m-opolskie-sprzedam-433231032.jpg
To wyżej owszem, nazywa się broną talerzową (ewentualnie agregatem talerzowym), ale absolutnie nikt nie nazywa pracy tej maszyny jako bronowanie, tylko zawsze mówi się talerzowanie. Najwzyczajniej w świecie po to, zeby było wiadomo o jaki zabieg chodzi bez dodatkowego dopytywanie sie o jaki typ brony chodzi.
Nazywanie talerzowania bronowaniem tylko utrudnia zrozumienie o jaki konkretnie zabieg chodzi.
Bo bronowanie to znacznie szersze pojecie od talerzowania. Bronowac mozna klasyczną broną polową, mozna broną aktywną, rototillerem, broną wahadłową, łopatkową, chwastownikiem czy też w koncu brona talerzową.
Przyznasz sam, ze bardzo szerokie spektrum maszyn.
A jak powiesz talerzowanie- to juz wiadomo jaka jedna konkretna maszyna
https://www.wykop.pl/link/3959031/hard-dj/
W USA jeden rolnik to ma pól jak pół Polski.. ( ͡° ͜ʖ ͡°)