Wychodzi na to, ze jak ojciec cos obiecał to nie ważne, ze jest chory, leczy raka, czy walczy na wojnie. Córka ma go w dupie ze jest chory, czy w jakikolwiek inny sposób nie domaga. Dla niej jest ważne tylko to ze "obiecałeś".
Reklama pokazuje i propaguje rozszczeniowosc dzieci wzgledem rodzicow. Rodzic nie ma zadnego aurotytetu. Bo "obiecałeś".
@bloodyhell666: Poza rozwydrzonym bachorem jest tu jeszcze druga patologia. Gostek zażywa dawkę leku, czuje się lepiej i zasuwa na koncert(!) dzielić się zarazkami.
@laki2702: Rozumiem ideę reklamy, zawiedzione dziecko, zrujnowane plany przez chorobę ale wystarczyło przedstawić smutną minę dziewczynki a nie darcie ryja. ( ͡°ʖ̯͡°).
Poza tym faktycznie trzeba swoje "odchorować" w domu, bo kolega przez takie "niedoleczone przeziębienie" wylądował na OiOMie z zapaleniem mięśnia sercowego.
@bartekfux: @camelopardalis: @uwiezionywrapie: Nie wiem skąd minusy. Tak szczerze to przydałaby się naprawdę wielka akcja w TV czy internecie. Tak jak przechodzony stan zapalny może pójść w płuca, tak może też na serce. Co ja się napatrzyłem na Banacha w Warszawie... 60+ i 20-30 latki. Zawały i zapalenia na tym samym oddziale. I piękna dziewczyna czekająca na nowe serduszko. I zgony zgony zgony. Tak, nieleczone doprowadza do zgonu. Bo
Idealne zakończenie tej reklamy? Rozwydrzona córunia dostaje ojcowskiego na policzek i szlaban na miesiąc, a stary idzie do kuchni dolać sobie spirytusu do herbaty.
@Student_AWAS: A wszyscy wokół z koncertu, prócz wrażeń, przywiozą zarazki.... przecież to genialna reklama. Jesteś przeziębiony? Źle się czujesz? Idź tam gdzie jest masa ludzi i ich zaraź - producent leku będzie zachwycony.
No ta reklama jest po prostu głupia i irytująca. Zawsze mnie zastanawia, jak takie reklamy powstają. Przecież kilkadziesiąt osób nad tym pracuje (od pomysłu do realizacji) i nikt nie zauważył, że robią coś tak idiotycznego? A może taki był zamysł? Zrobić złą reklamę o której będzie się pisało?
@nika_blue: jak niemal wszystkie reklamy farmaceutyków. Jedne robią z mężczyzn nieudaczników niezdolnych do samodzielnego przeżycia lekkiego przeziębienia, czyniąc z niego niemal walkę o życie, drugie utrzymują schemat dzielnego rycerza, który rzuca wszystko i wybiega z pracy ratować partnerkę cierpiącą na migrenę, trzecie postrzegają kobiety jako te, które muszą zawsze być sprawne i zdrowe bo inaczej zawali się świat.
Reklamy leków i suplementów to jest jedno wielkie siedlisko szkodliwych stereotypów, ale branży
To zdecydowanie jest w moim TOP5 najbardziej irytujących reklam. Gość chory i zamiast odpoczywać to wiezie rozwydrzoną małolatę, bo "obiecałeś, obiecałeś".... Ma-sa-kra! A potem rosną takie księżniczki które myślą że im się wszystko należy.
@Bonanzaa: ale co ma piernik do wiatraka? Ja piszę o tym że mnie #!$%@? reklama, a ty o rzekomym wpływie gier na jakieś zachowania? Widziałeś jakiś film w którym chory ojciec zażywa piguły żeby zawieźć córkę na dyskotekę? Podaj tytuł, bo ani jednego nie kojarzę.
Najkrótszy opis patologii: "reklama leku". I tyle. Lek to nie guma do żucia ani proszek do prania. Szkoda tylko, że po dekadach nomen omen "prania" mózgu, ludziom już to nawet nie przeszkadza. Można by zadać pytanie, bo jaką cholerę lekarze lata marnują na jakieś idiotyczne studia, skoro 30 sekund w telewizji i polski janusz już wie jak się wyleczyć. A potem już tylko dla prawdziwych koneserów pół kilo buraka za 300 zł
@airwolf: Koncerny tak nas wytresowały, że leki traktujemy jak cukierki. Leki przeciwbólowe można kupić dosłownie wszędzie - nawet w mały sklepach spożywczych, a wbrew temu co reklamy wtłoczyły nam do głowy wcale nie są takie super bezpieczne.
Za każdym razem jak widzę tą reklamę to mam ochotę jebnąć jej liść pysk. Nigdy sobie nie pozwolę na to żeby moja córka w ten sposób podniosła głos na mnie.
Komentarze (199)
najlepsze
Wychodzi na to, ze jak ojciec cos obiecał to nie ważne, ze jest chory, leczy raka, czy walczy na wojnie. Córka ma go w dupie ze jest chory, czy w jakikolwiek inny sposób nie domaga. Dla niej jest ważne tylko to ze "obiecałeś".
Reklama pokazuje i propaguje rozszczeniowosc dzieci wzgledem rodzicow. Rodzic nie ma zadnego aurotytetu. Bo "obiecałeś".
Poza tym faktycznie trzeba swoje "odchorować" w domu, bo kolega przez takie "niedoleczone przeziębienie" wylądował na OiOMie z zapaleniem mięśnia sercowego.
Nie wiem skąd minusy.
Tak szczerze to przydałaby się naprawdę wielka akcja w TV czy internecie.
Tak jak przechodzony stan zapalny może pójść w płuca, tak może też na serce. Co ja się napatrzyłem na Banacha w Warszawie... 60+ i 20-30 latki. Zawały i zapalenia na tym samym oddziale. I piękna dziewczyna czekająca na nowe serduszko. I zgony zgony zgony.
Tak, nieleczone doprowadza do zgonu. Bo
Dokladnie. #!$%@? dzieciak wydarl ryja i dostal co chcial
@rolnik_wykopowy lap plusa
@Radbard_78: Producent leku ma długą historię w zabijaniu ludzi, tak więc kilkaset osób przeziębionych to dla firmy Bayer vel igfarben mały pikuś.
@nika_blue:
Reklamy leków i suplementów to jest jedno wielkie siedlisko szkodliwych stereotypów, ale branży
Komentarz usunięty przez moderatora
Można by zadać pytanie, bo jaką cholerę lekarze lata marnują na jakieś idiotyczne studia, skoro 30 sekund w telewizji i polski janusz już wie jak się wyleczyć. A potem już tylko dla prawdziwych koneserów pół kilo buraka za 300 zł
Koncerny tak nas wytresowały, że leki traktujemy jak cukierki. Leki przeciwbólowe można kupić dosłownie wszędzie - nawet w mały sklepach spożywczych, a wbrew temu co reklamy wtłoczyły nam do głowy wcale nie są takie super bezpieczne.