Serce do firmy –
Dyrektor dzwonił przed 6:00. Codziennie. Do ludzi z elektrowni, do mistrzów, do brygadzistów. Potem dzwonił po 22:00. Jak nie byłeś zaangażowany, to "nie miałeś serca do firmy". Przemek serce miał, ale stracił. A Mariola straciła Przemka.
pesel67 z- #
- 250
- Odpowiedz
Komentarze (250)
najlepsze
http://www.er-ea.pl/firma/wladze/
Tutaj problemem było zwyczajne załamanie psychiczne, ciężko wiedzieć co takiemu człowiekowi siedzi w głowie. PIP to jest niestety osobny temat tak samo jak prawo pracy.
@nobrainer: nie wiem, musiałbyś sprawdzić na stronie firmy: http://www.er-ea.pl/kontakt-menu/komorki-organizacyjne/
Komentarz usunięty przez moderatora