Kultura dla wybranych. Zabrał ją kapitalizm [Felieton Okraski]
Przez cały miesiąc myszkowskie kino otworzy drzwi tylko pięć razy, w ściśle określone dni, i puści po jednym seansie. Przeglądając na stronie ośrodka kolorowe kalendarium wydarzeń i klikając na kolejne daty, dostaniemy tylko smutny komunikat – „w tym dniu seansów brak”.
Baleburg z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Poza tym, ten "kapitalizm" mówi prosto: jeśli kino ma działać, muszą być widzowie chcący składać się na jego utrzymanie. Czy to jest na prawdę kosmiczne wymaganie, by kino było używane?
Komentarz usunięty przez moderatora