Żywe świnie wykorzystywane w crash testach. Ginęły w strasznych męczarniach
Żywe świnie były używane jako manekiny do przeprowadzenia samochodowych testów zderzeniowych. Zwierzęta doznawały wewnętrznych obrażeń i ginęły w męczarniach.
Nokimochishii z- #
- #
- #
- #
- 220
- Odpowiedz
Komentarze (220)
najlepsze
tłumacz jakś ułomny i tłumaczy 30mph (to jest 54km/h) jako 30 km/h
To w końcu w męczarniach czy znieczulone?
Ja właśnie kilka godzin nie jadłem i nie piłem. Jestem chyba strasznie traktowany.
Zresztą cały artykuł wydaje mi się mocno naciągany. Jeśli ktoś robi takie eksperymenty i interesują go obrażenia to raczej nie chce by mu świnia wierzchała i uciekła więc zapewne były usypiane.
Komentarz usunięty przez moderatora
Pomijając okrucieństwo takiego rozwiązania, to nie dziwi wysyp anty-chińskich artykułów ostatnimi czasy? A ponoć to miała być taka przyszłość i wielke inwestycje w naszym kraju.
(Amerykanie po wojnie sprowadzili do siebie ponad 1600 niemieckich naukowców. Ich wiedza była ważniejsza od popełnionych przez nich zbrodni.)
"Warto przypomnieć, że świnie i inne zwierzęta były wcześniej używane w testach zderzeniowych w Stanach Zjednoczonych. Na początku lat 90. zakazano takich praktyk.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Chiny.-Zywe-swinie-uzywane-jako-manekiny-do-testow-zderzeniowych"
Tam ktoś też to zauważył, nagłośnił i ucięto proceder, ale przez takich Januszy jak ty świat często stoi w miejscu.
Ja jestem jednak zdania ze skoro są manekiny zderzeniowe, wcale nie gorzej symulujące efekty wypadków od świn to po co je wykorzystywać? Ihmo trzeba mieć szacunek do każdego życia, i nie przysparzać niepotrzebnych cierpień, tam gdzie nie są niezbędne, widocznie wyszła cebula, bo takiej nabyć wieprzka, nic zainwestować w drogie manekiny.
No ale to miało mieć miejsce w Chinach, gdzie cebula mozno, no i gdzie szacunek to ludzkiego życia nie