Ciężarówka z 10 tygrysami tkwi na granicy z Białorusią. Jeden z...
Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie od dwóch dni tkwi transport 10 tygrysów. Drapieżniki są darowizną dla ogrodu zoologicznego na Białorusi. Jednak nasi wschodni sąsiedzi nie wpuścili ich na swoje terytorium. Jedno ze zwierząt padło.
Michwsek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
- Odpowiedz
Komentarze (67)
najlepsze
Każde państwo ma swoje przepisy weterynaryjne, bo chroni swoje terytorium przez chorobami przywleczonymi przez wwożone/przewożone zwierzęta. I nie ma się co oburzać na Białorusinów - oni są od lat tacy sami a te włoskie leniwe
@outsiderka: To była po prostu jedyna granica na której sprawdzali dokumenty. Jestem bardziej niż pewny. W innym tekście jest, że karmili tygrysy mięsem kurczaka z hipermarketu, więc jakieś janusze robiły sobie po prostu przerzucenie zwierząt, żeby męczyć je potem w np. cyrku. :)
Też słyszałem są mistrzami w szeroko pojętym waleniu w c---a.
@ShortyLookMean: Brak wizy i oryginału dokumentów przewozowych nazywasz "byle powodem"?
Ale w tym przypadku akurat nie musieli się bardzo starać.
Komentarz usunięty przez moderatora