Bombelki zanieczyszczały basen, więc pojawił się zakaz jedzenia przed pływaniem
"W związku z częstymi zamknięciami basenu spowodowanymi zanieczyszczeniami fizjologicznymi, prosimy o nie spożywanie jedzenia oraz dużej ilości napojów gazowanych 60 min przed wejściem na basen!" Ma to powstrzymać madki podające dzieciom jedzenie powodujące wymioty podczas pływania.
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
To może chwycić gnoja na gorącym uczynku i obciążyć rodziców kosztami mycia basenu i wymiany wody? Jakby taki janusz zapłacił raz te kilkanaście tysięcy, to cała ich reszta by się potem 10 razy zastanowiła zanim by pozwolili dzieciakom odstawić taki numer.
@maniac777
@NoNapewnoNie
Szkoda umyslna czy nie musi być naprawiona przez sprawcę. Czemu ktoś inny ma płacić za wymianę wody? Jak dziecko w taxi osika tapicerkę to nikt nie będzie dyskutowal czy było chore.
Wychowałem się w niewielkim mieście. Mieliśmy basen miejski, otwarty i zamknięty. Na zamkniętym dzieci od 7 lat. Na otwartym były trzy basen: wymiarowy olimpijski, średni (max 2,5m głębokości) i brodzik dla małych dzieci. Małemu dziecku woda sięgała do kolan, dorosłemu chyba do łydki. Woda tam była żółto-brązowa. Po prostu. Siki, resztki jedzenia, syf naniesiony z trawnika, itd..
Działało. Nikt z małym dzieckiem nie
pani prosi rodzicow zeby przed zajeciami :
-poszli z dziecmi do wc
-dali dzieciom troche pic (zeby nie w czasie zajec)
-rodzice zostaja za drzwiami (tak, corka chodzi drugi miesiac i nie widzialem zajec)
dzieki temu jest na zajeciach spokoj, nikt sie nie odwraca, nie szuka wzrokiem rodzicow, nie ma sikania (tzn jest bo czasem dzieciako sie zdaza ale pewnie rzadziej niz gdyby nie lały przed) i