Dlaczego, jako biolog, ignoruję daty przydatności do spożycia?
Wpis Waszej ulubionej blogerki, warto przeczytać, by nie marnować żywności.
fiziaa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 208
- Odpowiedz
Wpis Waszej ulubionej blogerki, warto przeczytać, by nie marnować żywności.
fiziaa z
Komentarze (208)
najlepsze
Tak wiem. Nie mam na myśli wszystkich produktów. Ale bez przesady. ( ͡º ͜ʖ͡º)
I nie chodzi o to, że nie nadają się do spożycia - ale są zauważalnie gorsze.
Tak samo pieczywo - da się jeść przez kilka dni, ale dla mnie następnego dnia już smak i konsystencja jest tak zauważalnie gorsza, że wolę kupić
https://www.wykop.pl/link/1336873/comment/12821699/
https://www.wykop.pl/link/1334815/comment/12792495/#comment-12792495
Nie udawaj, że nie jesteś platyną
Prawda jest taka, że do wyprodukowania np sałatki zawsze się znajdzie półprodukt, którego data ważności do "zużycia" jest dniem produkcji owej sałatki.
Często i gęsto te półprodukty nie są składowane w odpowiedni sposób i gniją szybciej niż zakładano, bo np taka feta pare godzin znajduje się w środowisku powyżej 10 C.
Jak chcecie ryzykować to
również wydaje mi się, że termin może być z marginesem paru dni zależnie od tego jaki to produkt, ale lepiej zawsze być czujnym ;)
Przypomnę tylko falę infekcji, w tym śmiertelnych z 2011, wywołanych przez bakterię EHEC gdzie źródłem zakażeń była sałata - wielokrotnie myta i pakowana.
Jad kiełbasiany jest śmiertelnie groźny a infekcja listerią może być naprawdę groźna - namnaża się ona także w niskich temperaturach. Mięso mielone po terminie to już w ogóle rosyjska ruletka (często pochodzi z różnych ubojni itp.).
Jajka - jak radzi Brytyjska Agencja ds. żywności maksymalnie dwa dni po dacie można zjeść - pod warunkiem, że zostaną ugotowane na twardo!
Jogurty które wg autora można spokojnie jeść " bardzo długo po dacie ważności"... trudno to skomentować bo to idealne miejsce do namnażania bakterii - i to nawet gdy jogurt wygląda świeżo i smacznie a wieczko jest nieuniesione itp.