Pojechał na cmentarz i zaginął. Odnaleziono tylko samochód
Od wtorkowego wieczora policja prowadzi poszukiwania zaginionego 92-latka, pana Stefana Durczyńskiego z Gierałtowic. Około południa mężczyzna wyjechał z domu samochodem marki Fiat Seicento, kierując się na cmentarz przy ul. Rakoniewskiego w Knurowie, gdzie pochowana została jego żona.
regiony z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
Komentarze (50)
najlepsze
Do samodzielnej egzystencji nie jest zdolny, jest za to zdolny do samodzielnego kierowania samochodem osobowym i decydowania o losie innych uczestników ruchu, w tym niechronionych.
-A gdzie mamusia się rowerem wybiera?
-Na cmentarz.
-A kto rower odprowadzi?
Komentarz usunięty przez moderatora
~Cukrzyca
~3 zawały
Kieruje autem...
Tak tak, wiem że kogoś tam matki babki stryjka syn, to ma 102 lata i wciąż ma sokoli wzrok oraz refleks pilota myśliwca i mój argument jest nieprawidłowy, ale kurna.
To już jest ten wiek, w którym powinni kontrolować jak bagiety w trzeźwych porankach, albo papiery do gablotki.
Mało to było spraw, kiedy właśnie, za przeproszeniem, typowy stary dziad w małym gównie komuś wymusza i
Rodzina wielce się przejmuje losem dziadka ale pozwala na to by prowadził w takim wieku i stanie... ¯_(ツ)_/¯@tellet
@tellet: Dokładnie dziadek ledwo chodzi a ma kierować autem i być odpowiedzialnym za innych uczestników ruchu. Może niech lepiej zostanie pilotem samolotu i wozi tych zwolenników kierowców w podeszłym wieku
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś wiadomo czy i gdzie go znaleźli?