@Obliv: Najlepsze jest to, że górników jest coraz mniej, węgla wydobywa się też coraz mniej z roku na rok, a oni cholera ciągle tak samo głośni i #!$%@?ący. Dziś górników jest jakieś 70 tys, w 1990 było ponad 400 tys. Myślę, że nikt nie zdecyduje się z nimi "skończyć", a wymrą śmiercią naturalną, bo będziemy z roku na rok potrzebować coraz mniej węgla.
Tak, tak 25 lat pracy na kopalni ale nie 25 lat przepracowanych bo pewnie łącznie z 4 przesiedział na L4 i poszedł na wcześniejszą emeryturę na wiek bo nie chciało się odrabiać L4, stąd 2100 emerytury.
@Manah: Trzeba przyznać, że średnia długość życia górników jednak nie jest znacząco niższa od reszty społeczeństwa. To takie były założenia tworzenia wtedy owych przepisów, które zdecydowanie wymagają poprawy.
Komentarze (85)
najlepsze
Myślę, że nikt nie zdecyduje się z nimi "skończyć", a wymrą śmiercią naturalną, bo będziemy z roku na rok potrzebować coraz mniej węgla.
Mój dziadek, rocznik 1927, były przymusowy robotnik Trzeciej Rzeszy, skakał po dachach (cieśla szalunkowy) do osiemdziesiątki i ma tylko 1.800 zł.