Afera podkaacka: Jak jeden z bohaterów uniknął więzienia
Były szef rzeszowskiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa, Janusz W., który został w lutym 2018 r. skazany na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności za korupcję, powoływanie się na wpływy i pranie pieniędzy, nie odsiedzi kary – ustaliła „Rzeczpospolita". Jak to możliwe?
nuka-cola z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 22
- Odpowiedz
Komentarze (22)
najlepsze
To jakaś nowa afera, bo nie słyszałem ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez moderatora
( ͡° ͜ʖ ͡°) i wszystko jasne.
A nawet jeśli nie, to stać go na prywatne wizyty u lekarzy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Nadal wiemy tyle ile pozwalają nam wiedzieć.
Bo w mieszkaniu był Rewiński a nie Siara.
@nuka-cola
Czemu nie potrafisz pisać?
Przecież to oczywiste ( ͡º ͜ʖ͡º)
Powołał się na wpływy i skorumpował kogo trzeba ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
A jak już idziemy tym torem, że sędzia to taki bezwolny automat, to po cholerę ich utrzymywać? Napisać skrypt, który przyjmuje na wejściu materiał dowodowy i przepisy prawne i wypluwa wyrok, a sędziów powywalać.