Kościół nie puści cię wolno, czyli apostazja po polsku.
![Kościół nie puści cię wolno, czyli apostazja po polsku.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_RHCeRptjSlDZvmYNg68V9Y3TIewrHmfo,w300h194.jpg)
Oficjalnie wystąpić z Kościoła to nie jest łatwa sprawa. Jeszcze trudniej zniknąć z kościelnych kartotek. Bo polski Kościół wciąż lubi liczyć martwe dusze.
![kidi1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kidi1_Z2ggiiTz5V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 444
- Odpowiedz
Oficjalnie wystąpić z Kościoła to nie jest łatwa sprawa. Jeszcze trudniej zniknąć z kościelnych kartotek. Bo polski Kościół wciąż lubi liczyć martwe dusze.
Komentarze (444)
najlepsze
A jak już "dokonam aktu apostazji" (#!$%@?, jaki patos)? Zacznę #!$%@?ć o tym na wypoku dla beki, dyskusji (haha), plusów? Będę wspominać o tym co godzinę w robocie, jakbym studiował prawo? W metrze nagle se wstanę i zacznę gadać, że przypadkowo #!$%@?
Więc swoją bierną postawą również się do tego przyczyniasz. Tak jak do bezkarności księży (bo przecież to przedstawiciele 95% Polaków?!), ładowania religii do szkół i szpitali itd.
To jest bardziej #!$%@? niż paradoks, tym bardziej, że ta zasada, że "trzeba wierzyć żeby trafić do nieba" wymyślił kościół.
Wystarczy być po prostu dobrym człowiekiem i nawet jeśli jest jakiś bóg po tej drugiej stronie i nie jest #!$%@?, to i tak was przyjmie do nieba, niezależnie od tego, czy zmawialiscie paciorek, czy dawaliscie na tacę.