To nie wytykanie różnic, tylko żale jak to w Polsce jest do dupy. Jak gdzieś idziesz to dostosowujesz się do zasad tam panujących, jeśli się nie podoba to po prostu tam nie idziesz.
No właśnie, aż się ciśnie na usta. Podał tylko jeden przykład, gdzie w Polsce miałoby być lepiej niż w USA: u nas możesz posiedzieć, w USA cisną na "zjedz i idź".
Choć i z powyższym dyskutowałbym, bo zauważyłem inny, jednak bardzo wyraźny trend: oblegana knajpa będzie naciskać na rotację, zaś ta świecąca pustkami będzie próbowała "wycisnąć" maksimum
Podał tylko jeden przykład, gdzie w Polsce miałoby być lepiej niż w USA:
@werfogd: no nie do konca...ogladnales do konca? podoba mu sie np ze w pl w "jadlodajniach" dostajesz na "prawdziwym talerzu z prawdziwymi sztuccami a nie na plastiku" i jescze kilka innych rzeczy BTW strasznie mnie wkurza plastikowy talerz i sztucce-jedzenie moze byc ok ale to psuje calosc :/
ze niby co? w stanach trzeba dawac napiwki bo kelnerzy malo zarabiaja?? to niech sie zwolnia obojetnie gdzie jestem napiwek zostawiam jak obsluga i zarcie bylo ok jak kelner(ka) patrzy na mnie jak na zlo konieczne (urodziwy nie jestem ale bez przesady:P) i ma podejscie "zbitego psa" to dlaczego mam zostawic napiwek? bo malo zarabia? jesli natomiast podejdzie z usmiechem, cos poleci z karty dan, i bedzie ogolnie ok to chetnie costam
Komentarze (8)
najlepsze
@wiesiekwieloryb:
No właśnie, aż się ciśnie na usta. Podał tylko jeden przykład, gdzie w Polsce miałoby być lepiej niż w USA: u nas możesz posiedzieć, w USA cisną na "zjedz i idź".
Choć i z powyższym dyskutowałbym, bo zauważyłem inny, jednak bardzo wyraźny trend: oblegana knajpa będzie naciskać na rotację, zaś ta świecąca pustkami będzie próbowała "wycisnąć" maksimum
@werfogd: no nie do konca...ogladnales do konca? podoba mu sie np ze w pl w "jadlodajniach" dostajesz na "prawdziwym talerzu z prawdziwymi sztuccami a nie na plastiku" i jescze kilka innych rzeczy
BTW strasznie mnie wkurza plastikowy talerz i sztucce-jedzenie moze byc ok ale to psuje calosc :/
XD
to niech sie zwolnia
obojetnie gdzie jestem napiwek zostawiam jak obsluga i zarcie bylo ok
jak kelner(ka) patrzy na mnie jak na zlo konieczne (urodziwy nie jestem ale bez przesady:P) i ma podejscie "zbitego psa" to dlaczego mam zostawic napiwek? bo malo zarabia?
jesli natomiast podejdzie z usmiechem, cos poleci z karty dan, i bedzie ogolnie ok to chetnie costam