To nie jest wypadek, wypadek byłby gdyby jechał sobie normalnie, najechałby na jakiś metal, opona by strzeliła, ściągnęłoby go, Wtedy mamy wypadek. W takich wypadkach jak na nagraniu mówimy o klinicznym debilu. Jak widać wymija JEDEN samochód i MUSI robić to w okolicach wzniesienia. Dobrze, że nikogo nie zabił, ale nie, to nie był wypadek. To była próba zabójstwa tego gościa na drugim pasie. Ale zapewne do kierowcy to nie dotrze. Życzę
Kierujący osobowym audi, 22-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego po wykonaniu manewru wyprzedzania, aby uniknąć czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka innym uczestnikiem ruchu zjechał do przydrożnego rowu, gdzie jego pojazd dachował.
Co to za pieprzenie, on po prostu stracił panowanie nad autem, bo zjechanie do rowu aby uniknąć w takim przypadku nie ma sensu
Kierujący osobowym audi, 22-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego po wykonaniu manewru wyprzedzania, aby uniknąć czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka innym uczestnikiem ruchu zjechał do przydrożnego rowu, gdzie jego pojazd dachował.
Co za głupoty, on po prostu stracił panowanie nad pojazdem. Zjeżdżać do rowu musiałby jakby pas na który chciał wrócić byłby zajęty
Co za głupoty, on po prostu stracił panowanie nad pojazdem. Zjeżdżać do rowu musiałby jakby pas na który chciał wrócić byłby zajęty
@krolcz: Tu jeszcze zależy jak do tego podejść. Bo tak jak widzę to na tym filmie samochód, poza lekkim uślizgiem tyłu, cały czas jedzie grzecznie w stronę w którą skręcone są przednie koła. Więc wydaje się że układ ESP zrobił wszystko co mógł i pewnie dało się do
Słaba jakość wideo, ale prawdopodobnie koleś wyprzedzał przez wzniesieniem a raczej zanizeniem drogi. Wtedy jeśli jest linia ciągła wydaje się, że na prostej drodze z super widocznoscia namalował ją głupek. A ona ma swój cel. Ostatnio mnie jeden pawian wyprzedzał na wzniesieniu i tylko dlatego nie było czołowego zderzenia, że auto z naprzeciwka było o 1 s "spóźnione" Tzn jakby było 30 metrów dalej w tym samym czasie byłby wypadek czołowy przy
@niefarcik Czasami jest tak- jedziesz sobie na długiej prostej drodze a nagle pojawia się auto. Jak to? Czary? Nie. Kilkaset metrów dalej jest lekkie zanizenie drogi niewidoczne wcześniej.
@VWgolf3: dokładnie. lekkie wniesienie moze byc niewidoczne dla niewprawnego oka. a kierowca byl mlody, mógł teź nie znać tej drogi. Też tak kiedyś miałem ale sie szybko nauczyłem, że te małe pagórki są bardziej mylące niż wysokie podjazdy. Myślałem, że samochód nie mogłyby sie ukryć w takim małym dołku, powinien być widoczny na tej trasie.
Zapewne zostanę strasznie zminusowany, ale po naszym kraju jeżdżą tysiące bezmyślnych morderców-samobójców w samochodach. Każdemu się wydaje, że inni to cioty, ale "ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie" Totalne społeczne pobłażanie w sprawach związanych z przestrzeganiem przepisów i wszelkich ograniczeń drogowych. KAŻDY łamie wszelkie przepisy (prywatnie, służbowo, z dziećmi, samemu....) Skutkiem tego są tysiące osób umierających rocznie i ogromne rzesze w szpitalach - skąd albo nigdy nie wyjdą albo powrót do normalnego życia
@maatzey: ...dopóki takie zachowania nie będą kierowane z automatu do sądu nie będzie lepiej. I wpakowanie grzywny za niebezpieczne zachowania na drodze w wysokości tak od 10.000zł dopiero by pomogło. Kupiłeś przysłowiowe Audi 4.2l...jedź bezpiecznie, a jak nie jesteś w stanie go opanować to płać, najwyżej komornik go ci zlicytuje...TYLKO uderzenie po kieszeni jest w stanie dopiero coś zmienić...
Seba nie opanował mocy w swojej 20 letniej A8. Niestety w Polsce tak jest, że albo nauczy się pokory i oceny ryzyka manewru albo zabije siebie i innych.
Komentarze (72)
najlepsze
Kierujący osobowym audi, 22-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego po wykonaniu manewru wyprzedzania, aby uniknąć czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka innym uczestnikiem ruchu zjechał do przydrożnego rowu, gdzie jego pojazd dachował.
Co to za pieprzenie, on po prostu stracił panowanie nad autem, bo zjechanie do rowu aby uniknąć w takim przypadku nie ma sensu
@siwy92: Ale raczej nie z rozbitego auta. Bo on nie miał czegoś takiego.
Co za głupoty, on po prostu stracił panowanie nad pojazdem. Zjeżdżać do rowu musiałby jakby pas na który chciał wrócić byłby zajęty
@krolcz: Tu jeszcze zależy jak do tego podejść.
Bo tak jak widzę to na tym filmie samochód, poza lekkim uślizgiem tyłu, cały czas jedzie grzecznie w stronę w którą skręcone są przednie koła.
Więc wydaje się że układ ESP zrobił wszystko co mógł i pewnie dało się do
Wtedy jeśli jest linia ciągła wydaje się, że na prostej drodze z super widocznoscia namalował ją głupek. A ona ma swój cel.
Ostatnio mnie jeden pawian wyprzedzał na wzniesieniu i tylko dlatego nie było czołowego zderzenia, że auto z naprzeciwka było o 1 s "spóźnione"
Tzn jakby było 30 metrów dalej w tym samym czasie byłby wypadek czołowy przy
Czasami jest tak- jedziesz sobie na długiej prostej drodze a nagle pojawia się auto.
Jak to? Czary? Nie. Kilkaset metrów dalej jest lekkie zanizenie drogi niewidoczne wcześniej.
@xstempolx: Jakbym spotkał dziś siebie w wieku 22 lat, to bym gościa wyśmiał.
@xstempolx: Z mózgu miałby więcej pociechy ¯\_(ツ)_/¯