Kamil D. wzięty w obronę. Rośnie liczba głosów wspierających dziennikarza
Kamil D. prowadził pijany. Miał 2,6 promila. "Może jego problemy to nie całkiem jego wina?" - pisze w sieci prof. Jan Hartman. W obronie dziennikarza stanęli już także m.in. publicysta "Gazety Wyborczej"
B.....i z- #
- #
- #
- 394
Komentarze (394)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nastapił tutaj ciąg przyczynowo skutkowy. Ty tydzień temu pomyślałeś "ale by były jaja jak by durczoka po pijanemu złapali" no i opatrzność zmusiła go do wypicia alkoholu choć ten się wzbraniał.
Ale tylko wśród elyt oczywiście.
@El_Polaco: on mial 2,5 jak go zlapali. Z tego co informowali to gosc przejechal ponad 400km zanim mu wyskoczyl pijany slupek ¯_(ツ)_/¯